Nie mogę się doczekać

Wielki Post prowadzi do Zmartwychwstania. Jeśli dziś jest trochę smutniej, to po to, bym tym bardziej ucieszył się Zwycięstwem

Jeszcze mamy Wielki Post. Jeszcze odprawiamy Drogę Krzyżową lub śpiewamy Gorzkie Żale. Jeszcze walczymy o swoje postanowienia, pościmy, dajemy jałmużnę, więcej się modlimy. Czy tak jest? Każdy sam musi sobie odpowiedzieć na to pytanie.

Nie mogę się doczekać
fot. Andrzej Cichoń

Trzeba sobie zadać jeszcze jedno pytanie: Po co to wszystko?

Po co? Dzisiejsza Liturgia Słowa podpowiada:

Tak mówi Pan Bóg: «Oto otwieram wasze groby i wydobywam was z grobów, ludu mój … - to prorok Ezechiel.

Ten, co wskrzesił Chrystusa Jezusa z martwych, przywróci do życia wasze śmiertelne ciała … - św. Paweł w Liście do Rzymian.

No i w Ewangelii Pan Jezus z mocą woła:

«Łazarzu, wyjdź na zewnątrz!» I wyszedł zmarły …

Muszę sobie dziś uświadomić, że Wielki Post nie jest po to, by było nam smutniej. Nie jest po to, byśmy byli pobożniejsi. Nie służy do tego, bym stawał się lepszy.

Wielki Post prowadzi do Zmartwychwstania.

Jeśli dziś jest trochę smutniej, to po to, bym tym bardziej ucieszył się Zwycięstwem. Pobożność absolutnie nic mi nie da, bez otwarcia się na spotkanie z Żyjącym. To nie ja mam stawać się lepszy, co Jemu pozwolić, by mnie przemieniał.

Nie umiem się już doczekać Zmartwychwstania (i nie chodzi mi tylko o Święta).


Dobrej niedzieli
Andrzej Cichoń

opr. ac/ac

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama