Droga Krzyżowa: Poniedziałek IV Tygodnia Wielkiego Postu

Droga Krzyżowa: rozważanie na kolejne dni Wielkiego Postu (dopasowane do czyt. mszalnych roku A)

1. Przy pierwszej stacji drogi krzyżowej, odprawianej w poniedziałek IV tygodnia Wielkiego Postu, spotykamy dwóch ojców. Obaj mają synów, którym zagraża śmierć. Dworzanin królewski robi wszystko, by swego syna ocalić od śmierci. Bóg Ojciec własnego Syna nie oszczędził, lecz za nas wszystkich ofiarował. Obaj ojcowie kierują się miłością Człowiek jednak, ratując swe dziecko, miłością obejmuje tylko jednego człowieka. Bóg Ojciec, poświęcając swojego Syna, obejmuje miłością wszystkich ludzi.

2. Urzędnik królewski gotów był zrobić wszystko, by syna ratować. Wyruszył w drogę, by prosić o ratunek Wędrownego Nauczyciela. Dla człowieka postawionego wysoko nie była to droga łatwa. Jeszcze trudniejszą drogę do ludzkiego serca przebywa ze swoim Synem Bóg Ojciec. On o nic człowieka nie prosi. Przychodzi obdarować człowieka największą miłością, a miłość ta zostaje odtrącona i skazana na ukrzyżowanie. Nic tak nie boli i nie upokarza jak odtrącona i wzgardzona miłość. Cóż jednak bardziej świadczy o miłości, jak miłość nieodwzajemniona? Uniżył samego siebie...

3. W dzisiejszej Ewangelii jest mowa o pierwszym i drugim znaku jaki Jezus uczynił od chwili przybycia z Judei do Galilei. Pierwszym był cud przemiany wina na weselu w Kanie Galilejskiej. Na drodze krzyżowej dajesz nam inne znaki. W Galilei były to znaki Twojej mocy. Tutaj są to znaki słabości. Upadasz, Panie Jezu, na krzyżowej drodze. Kto wie jednak, czy nie więcej otrzymujemy od Ciebie, gdy doświadczasz ludzkiej słabości, aniżeli wtedy gdy czynisz cuda ukazujące Twoją Boską moc.

4. Ewangelia cytuje nam prośbę zatroskanego ojca: Panie przyjdź, zanim umrze moje dziecko (J 4,49). Ewangelia nie odnotowała jednak podobnej prośby wypowiedzianej przez Matkę Chrystusa. Maryja na drodze krzyżowej milczy. Milczenie Twojej Matki nie świadczy o Jej bezradności, lecz o głębokim zrozumieniu tego. Co dzieje się na drodze krzyżowej. Ona zna zamysły Serca Ojcowskiego, które poświęca Syna Umiłowanego dla ratowania marnotrawnych dzieci. Jej milczenie jest wołaniem od ratunek dla nas - biednych grzeszników.

5. Dworzanin królewski miał życzliwe sługi. Kiedy wracał do domu, wyszli mu naprzeciw z dobrą nowiną, że syn żyje, aby ulżyć stroskanemu sercu ojca. Tobie, Panie Jezu również wychodzą naprzeciw na drodze krzyżowej wierni słudzy: Jak dobrze, że wyszedł Ci naprzeciw Szymon z Cyreny. On niesie Ci ulgę tak po męsku i wszystkim mężczyznom ukazuje, jak mają służyć Tobie w Twoim świętym Kościele.

6. Wychodzi Ci naprzeciw również wierna służebnica Weronika. Ona wszystkim kobietom ukazuje właściwy dla nich sposób posługiwania i bardzo zaszczytne miejsce tak blisko Twojego oblicza, tak blisko Twojego Serca potrzebującego pociechy.

7. Drugi upadek świadczy o tym, że coraz mniej masz siły, że coraz mniej w Tobie życia. Poświęcasz swe życie dla nas, aby nas ratować. To dzięki temu, żeś nie żałował życia swego, jak śpiewamy w pieśni wielkanocnej, możesz życie przywracać innym. To dlatego, że na drodze krzyżowej był drugi upadek, podczas którego uchodzi z Ciebie życie, możesz uczynić drugi znak opisany w dzisiejszej Ewangelii, a było nim przywrócenie życia umierającemu synowi dworzanina.

8. W chwili, gdy pocieszasz, Panie Jezu, płaczące niewiasty jerozolimskie, przywołujemy słowa proroka Izajasza odczytane dzisiaj podczas Mszy świętej; słowa zapowiadające radość, która stanie się udziałem Jerozolimy. Jest to przepowiednia wielkiej, zbliżającej się radości dla całego Kościoła, bo dzisiaj Kościół jest Jerozolimą, w której dokonuje się tajemnica odkupienia człowieka. Oto Ja uczynię z Jerozolimy „ Wesele " i z jej ludu „Radość ". Rozweselę się z Jerozolimy i rozraduje się z jej ludu. Już się nie usłyszy w niej odgłosów płaczu i narzekania (Iz 65,19).

9. Przy tym trzecim upadku, który jest kolejnym znakiem Twego osłabienia, chcielibyśmy pewnie widzieć trzeci znak twojej mocy. Ale ten znak nie będzie dany temu plemieniu teraz. Teraz do nas mówisz słowami dzisiejszej Ewangelii: Jeżeli znaków i cudów nie zobaczycie, nie uwierzycie (J 4,48). Panie, chcemy mocno wierzyć, szczególnie wtedy, gdy sami doznajemy słabości i nie dostrzegamy wokół siebie znaków Twojej mocy. Daj nam doczekać tej chwili, kiedy będzie nam dany znak Jonasza proroka.

10. Cała rozprawa z Tobą, Boski Zbawicielu, była poniżeniem Twojej godności. Do największego zbezczeszczenia Twojej świętości dochodzi jednak teraz, podczas okrutnego i bezwstydnego obnażenia. Tobie, który karmisz i poisz ptaki niebieskie, podano teraz do picia wino zmieszane z żółcią. Ciebie, który tak wspaniale przyodziewasz lilie polne, obnażono teraz bezlitośnie na oczach tłumu. Te chwile poniżenia przepowiedziałeś w dzisiejszej Ewangelii, mówiąc, że prorok nie doznaje czci w swojej ojczyźnie (J 4,43).

11. Do krzyża zostałeś przybity około godziny szóstej. To godzina Twojego konania, ale dla nas jest to godzina obdarowania życiem. Kiedy rozpoczęło się Twoje umieranie, dla nas rozpoczynało się nowe życie. Zbieżność tych godzin występuje i w dzisiejszej Ewangelii. Dworzanin, który prosił Cię o ratunek dla syna, usłyszał dobrą nowinę: <Wczoraj około godziny siódmej opuściła go gorączka>. Poznał więc ojciec, że było to o tej godzinie, w której Jezus rzekł do niego: <Syn twój żyje> I uwierzył on sam i cala jego rodzina (J 4,52-53). Niech godzina Twego konania na krzyżu będzie i dla nas godziną umocnienia naszej wiary.

12. Jest już godzina dziewiąta, czyli trzecia godzina twojej męki na krzyżu i jednocześnie godzina Twojej śmierci. Jest to godzina nie tylko naszego odrodzenia. W strumieniach Twojej Krwi zostaje odnowiony cały świat, bo odkupienie jest ponownym stworzeniem wszystkiego. Spełnia się proroctwo Izajasza, dzisiaj nam zwiastowane podczas liturgii: Oto ja stwarzam nowe niebiosa i nowi. ziemię (Iz 65,17).

13. Twoje życie ziemskie dobiegło kresu. Umarłeś tak młodo, mając lat około trzydzieści. A przecież prorok przepowiadał. Nie będzie już niemowlęcia, mającego żyć tylko kilka dni, ani starca, który by nie dopełnił swych lat; bo najmłodszy umrze jako stuletni, a nie osiągnąć stu lat będzie znakiem klątwy (Iz 65,20). Twoja przedwczesna śmierć nie jest zaprzeczeniem proroctwa lecz wykazaniem, że było ono i tak krótkowzroczne. Miary życia, o których mówi Izajasz, dzięki Twojej śmierci zostały przekroczone w sposób tak zdecydowany, że życie już nie ma żadnych granic.

14.Przy pogrzebie śpiewa się pieśni. My przy Twoim pogrzebie, Panie Jezu Chryste, jeszcze raz śpiewamy dzisiejszy psalm responsoryjny: Sławię, Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś i nie pozwoliłeś mym wrogom naśmiewać się ze mnie. Panie, mój Boże, z krainy umarłych wywołałeś moją duszę i ocaliłeś mi życie spośród schodzących do grobu (Ps 30,2-4).

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama