Bóg się rodzi, moc truchleje

Boże narodzenie w malarstwie

Bóg się rodzi, moc truchleje

Narodziny Chrystusa, ikona ok. 1600 r.Niezwykłość wydarzenia wpisana w historię ludzkości, historia, która po dziś dzień fascynuje i ugina kolana. Konkretnych przekazów dotyczących przyjścia Jezusa Chrystusa na świat jest niewiele. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa święto to było obchodzone 6 stycznia razem z uroczystością Trzech Króli, a od IV w. 25 grudnia o północy.

Bóg się rodzi, moc truchleje

Filippo Lippi, Adoracja Dzieciątka, 1455 r.Na przestrzeni wieków owo zdarzenie było pokazywane z niesłychaną maestrią. Pierwsze przedstawienia Narodzenia Chrystusa, począwszy od IV w., są oszczędne i proste. Najważniejsze jest Dzieciątko, ułożone w żłóbku, obok siedzą Maryja i Józef. Są oni w szopie lub w grocie. Z czasem ikonografia Bożego Narodzenia się rozbudowuje łącząc w sobie inne wątki z liturgii.

W średniowieczu są dwie główne tendencje pokazywania Narodzenia Dzieciątka — wschodnia i zachodnia. Kanon wschodni powstaje około VI w. na terenie Palestyny i Bizancjum, po czym rozpowszechnia się po całej Europie. W Kościele wschodnim to właśnie Boże Narodzenie jest głównym świętem, a nie Wielkanoc. Jest szczególny kult ikon pokazujących narodziny Chrystusa: półleżąca Maryja na czerwonym płaszczu, obok malutkie Dziecię, grota, w które są pokazane zwierzęta (wół i osioł). Emil Nolde, Święta Noc, 1912 r.W ciągu narracyjnym ikon o Bożym Narodzeniu znajdują się: siedzący i zamyślony św. Józef, Eliasz, kobiety przygotowujące kąpiel dla Dzieciątka, pasterze, jadący na koniach Trzej Królowie oraz najistotniejsze postacie — śpiewający Aniołowie. To jest prawdziwa Biblia pauperum — święta historia w obrazkach.

Bóg się rodzi, moc truchleje

W malarstwie zachodnim stopniowo odchodzono od kanonu bizantyjskiego. Zaczęto pokazywać współczesne elementy ubioru i architektury, pozostając jednak przy głównych postaciach, rozbudowując przy tym współczesne artyście otoczenie. Niejeden obraz Bożego Narodzenia można czytać jak biblijny rebus. Paul Gauguin, Bóg się rodzi, moc truchleje Te Tamari No Atua — Narodziny Chrystusa Syna Bożego, 1896 r.Każdy znak i szczegół mają swoją symbolikę i scholastyczną wykładnię. Ciepła domowa wizja dotyczy codziennego życia malarzy. Pasterze El Greca czy Vélasqueza noszą sztywne hiszpańskie kryzy. Na włoskich obrazach widać wyroby weneckich jubilerów. Architektura gotycka widoczna jest w obrazach wielkich mistrzów niderlandzkich. U Gauguina widać otaczający go świat wysp Tahiti, a u E. Nolde surowość północy.

Narodziny Chrystusa są nadzwyczajnym tematem, który będzie inspirował tworzenie nowych obrazów przez następne pokolenia, gdyż jest głęboko zakorzeniony w życiu i tradycji świata.

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama