Scjentolodzy w Polsce

O niebezpiecznej sekcie scjentologów, która próbuje zapuszczać swoje odnogi także w Polsce

Kolejny przykład antychrześcijanskiej krucjaty dociera do Polski. Po Świadkach Jehowy, Mormonach, ruchach New Age i miłośnikach Dana Brona do naszych drzwi pukają scjentolodzy. „Kościół” ten jest jednym z najbardziej wpływowych i zamożnych fast foodów dla mózgu na świecie Jego wyznawcami jest niemal połowa lewackiego Hollywood i zgodnie z panującą modą nasze gwiazdeczki (na razie anonimowo) dają się złapać w sidła „prawdy”. Na czym polega ten „trendy-bełkot”? Otóż:

 

Bóg ojciec czyli władca Xenu

Poglądy tam zawarte są mieszaniną myśli zaczerpniętych z religii azjatyckich (np. reinkarnacja), magii, medycyny i psychologii. Założyciel seksty Hubbard stwierdza, że znalazł klucz do osiągnięcia szczęścia. Trzeba tylko pozbyć się "engramów", czyli "aberracji umysłowych", które z kolei są wynikiem urazów z wczesnego dzieciństwa. W tym celu należy poddać się wymyślonej przez Hubbarda (założyciel sekty i pisarz tandetnych powieści S-FI) uproszczonej technice terapeutycznej (tzw. "przegląd kontrolny"). Doktryna „kościoła” mówi że: 75 lat temu zły galaktyczny władca imieniem Xenu panował nad 76 przeludnionymi planetami. Pojmał 13,5 biliona istot i zesłał je na Ziemie, wrzucił do wulkanów i unicestwił za pomocą bomb. Ich radioaktywne dusze-thetany-się rozproszyły, aż zostały wyłapane przez elektroniczne pułapki rozmieszczone w atmosferze, po czym wszczepiono im fałszywe idee, w tym pojęcie Boga, Chrystusa i innych religii. Scjentologia głosi, że wiele z tych bytów podłączyło się do istot ludzkich, z którymi pozostają do dziś.

Hubbard określił wpierw swą grupę jako stowarzyszenie użyteczności publicznej, później poprzez naciski władz finansowych z powodu fałszerstw podatkowych i innych nadużyć, za które groziły kary i procesy sądowe przyjął formę sekty religijnej.

W tej sytuacji Hubbard nazwał stowarzyszenie "kościołem", miejsca zebrań "kaplicami", scjentologowie zaczęli nosić koloratki, a kosmologiczne komiksy Hubbarda nazwano "księgami świętymi". Odtąd ataki na siebie i swą grupę określał jako "wrogość do religii".
Scjentologia proponuje szereg technik psychoterapeutycznych, realizowanych na przeróżnego rodzaju kursach (wysoko płatnych). Dla zwolenników nie jest możliwa jakakolwiek krytyka programu czy metod organizacji. Wobec krytyków z zewnątrz obowiązuje całkowita izolacja. Należący do ruchu są zobowiązani do bezpłatnego głoszenia doktryny i propagowania organizacji przez określony czas oraz do bezpłatnej pracy w przedsiębiorstwach na rzecz organizacji. Scjentolodzy zabraniają używania lekarstw, nawet aspiryny- ponieważ, według nich- choroby nie istnieją i można je pokonać za pomocą wtajemniczenia. Sesje, dzięki którym dostępuje się wtajemniczenia kosztują około 4 tysięcy dolarów. Adepci muszą również podpisać zobowiązanie, że nigdy nie pozwą „kościoła” do sądu. Samemu mistrzowi za malwersacje finansowe groził proces sądowy. Ukrywał się przez pięć lat i zmarł w 1986 r., zanim doszło do rozprawy sądowej (sekcja zwłok wykazała, że brał środki psychotropowe i przeciwbólowe, scjentolodzy wierzą jednak, że opuścił swoje ciało by połączyć się z absolutem). Scjentologia jako organizacja o charakterze totalitarnym, mafijnym, realizuje wyłącznie cele ekonomiczne. Stosuje wszystkie możliwe metody (oszustwa, szantaż, przekupstwa, fizyczną przemoc, walkę z psychiatrią), aby "robić pieniądze". Hubbard wydał aż dwa opasłe tomy zawierające tajny kod terminologii scjentologicznej. Wymyślił też skomplikowany system kursów, które mają przeprowadzić uczniów "przez most", czyli oczyścić z wpływów engramów. Każdy kurs wprowadza w coraz to nowe tajniki scjentologii, np. "Tworzenie Tetana III". Uczestnicy płacą, wierząc głęboko, że nowe umiejętności pomogą im dorobić się jeszcze większego majątku. Osoby wstępujące do sekty muszą odpowiedzieć na intymną i szczegółową ankietę przy użyciu wykrywacza kłamstw. Ma to być naturalnie przyrząd do wykrywania engramów. Pytania dotyczą życia seksualnego, np.: "Czy spałeś z osobą o innym kolorze skóry, czy uprawiałeś stosunki homoseksualne, sodomię i zoofilię?". Trzeba się też wyspowiadać ze swoich słabości, fobii, kompleksów, wykroczeń i przestępstw dokonanych w przeszłości. „Spowiedź” jest zawsze nagrywana i jeżeli członek pragnie wystapić z sekty jest szantażowany i zastraszany.

 

Scjentolodzy a historia ludzkości

Według Hubbarda nie ma ani nieba, ani piekła, a chrześcijaństwo jest dziełem implantów. Wszystkie religie zresztą, podobnie jak kultura, sztuka, nauka i technika, to wytwory implantów, które są również przyczyną chorób nękających ludzkość. Jedynym ratunkiem jest auditing, technika łącząca psychoterapię ze spowiedzią. Wielu osobom takie rozliczenie się z przeszłością w stanie podobnym do hipnozy, przynosiło dużą ulgę i pozwalało uwolnić się od problemów psychicznych. Wszystkie zasługi przypisywali scjentologii, więc sekta rozwijała się w szalonym tempie.

W sekcie obowiązuje nakaz dochowania tajemnicy - poza organizacją nie wolno rozmawiać o istocie "nauki rozumu". Jest to świetny chwyt psychologiczny, dzięki któremu wyznawcy dianetyki czują się wyróżnieni

Krucjata Toma

Scjentolodzy przyciągają do swojej organizacji szczególnie ludzi wpływowych i majętnych. Jednym z najsłynniejszych ich żołnierzy jest mega gwiazdor Tom Cruise. Niedawno twórcy Miasteczka South Park-amerykańskiej kreskówki obnażającej wszystkie minusy amerykanów pozwolili sobie zadrwić z sekty Toma. I stałą się rzecz niepojęta. Trey Parker i Matt Stone od 10 lat kpią sobie ze wszystkiego- od prezydentów po Chrystusa i nigdy żaden z ich odcinków nie został zdjęty z anteny aż do emisji epizodu z Tomem i jego wyznawcami. Oczywiście nie zadziałała jakaś państwowa cenzura tylko finansowe korelacje i zależność członków sekty. „Kościół” tworzą jak już wspomniałem ludzie zamożni. Wielu z nich kontroluje przemysł filmowy. Tom Cruise jest przecież jednym z najbardziej wpływowych ludzi w Hollywood. Doszło do tego, że zgodnie z naukami sekty nie pozwolił swojej partnerce Katie Holmes rodzić w szpitalu...ponieważ przy porodzie nie wolno krzyczeć. Krzyk powoduje stres dziecka. (sic)

W amerykańskim mieście Clearwater, będącym siedzibą sekty żyje i pracuje prawie 10 tysięcy scjentologów. Zasiadają oni w radach szkół, domów opieki, są prezydentami klubów Rotariańskich. Na całym świecie jest ich podobno około 5 milionów i są bardzo prężnie rozwijającym się „kościołem”. Sekta wychowuje całe pokolenie nowych potencjalnych członków. System indoktrynacji i intencje „kościoła” są takie same jak muzułmanów - nawrócić niewierny świat- nie krzyczą tylko Allach Akbar a nawracają poprzez filmy, muzykę i showbiznes.

Polscy wyznawcy Xenu

Polscy scjentolodzy organizują w większych miastach wykłady i seminaria Na szczęście nie otrzymali jednak pozwolenia MSWiA na rejestrację jako związek wyznaniowy. Obserwując sekularyzację naszego społeczeństwa można mieć obawy, że sekta zacznie wciągać ludzi. Rodzime serialowe gwiazdeczki idąc śladem swoich odpowiedników zza oceanu mogą masowo do sekty wstępować a pamiętając, że Polacy ubóstwiają postacie z telenowel jak Grecy swoich bogów, może to doprowadzić do tragedii. Scjentolodzy uderzają i negują cały dorobek kulturalny ludzkości. Młodych ludzi może przyciągać fakt, że mogą tworzyć międzynarodową wspólnotę z Johnem Travoltą, Nikole Kidman, Tomem Cruisem czy Dustinem Hoffmanem. Egzystowanie takiego wytworu chorego umysłu jest możliwe tylko w demokratycznym społeczeństwie. Demokracja, bowiem propaguje wolność religijną i tolerancje nawet dla szkodliwych i absurdalnych idei. Jeden z muzułmańskich immamów napisał kiedyś, że do zniszczenie chrześcijaństwa nie jest potrzebny już miecz a demokracja. System ten tworzy możliwości do swobodnego przepływu imigrantów i rozbijania kultury zachodu od wewnątrz. Scjentolodzy stosują taką samą technikę. Kiedy w Niemczech prokuratura zainteresowała się działalnością sekty od razu „wielcy” tego świata oburzyli się na brak tolerancji i ograniczanie wolności religijnej. Jeżeli choć w niewielki sposób możemy się przyczynić do powstrzymania boga Xenu to należy to zrobić. Polska w aspekcie obyczajowym jest jeszcze ostatnią ostoją racjonalizmu w czerwonej Europie i możemy być pierwszym krajem, który wypowie wojnę manipulatorom i złodziejom z Hollywood.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama