Temperament można zmodyfikować!

Framgnety książki "Temperament a Duch Święty. Sprawdź, kim jesteś,a kim możesz się stać."

Tim LaHaye

TEMPERAMENT A DUCH ŚWIĘTY

Sprawdź, kim jesteś,
a kim możesz się stać


ISBN 978-83-7492-198-5

Rok wydania: 2013
www.vocatio.com.pl
Temperament można zmodyfikować!

Co sprawia, że zachowuję się tak, a nie inaczej?
Bóg po to daje ludziom Ducha Świętego, aby przeprowadzić w nich proces uświęcenia, tzn. wzmocnić ich zalety i pokonać słabości. To może się jednak wydarzyć tylko wówczas, gdy będziemy z Nim współpracować. To najważniejsze przesłanie tej książki.
Temperament a Duch Święty pozwoli ci nie tylko odkryć, kim jesteś: sangwinikiem, cholerykiem, melancholikiem czy flegmatykiem, ale, co ważniejsze, pomoże ci także zrozumieć, jaki wpływ na twój temperament może mieć Duch Święty.

fragment:

Rozdział 2

Temperament można zmodyfikować!

W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat dużo mówiło się o modyfikacji zachowań — proponowano różne metody, które miały na celu zmianę ludzkiego postępowania (na lepsze, mam nadzieję). Niektóre z nich są dobre, inne nie. W moim przekonaniu najbardziej pomocna, a do tego niepociągająca za sobą żadnych skutków ubocznych, jest zmiana, która dokonuje się, gdy akceptujemy Chrystusa i pozwalamy, by Duch Święty odmienił nasze życie.

Niektórzy chrześcijanie błędnie sądzą, że ich temperamenty się zmieniły, ale nie jest to możliwe. Jak już wspomniałem, przychodzimy na świat z przypisanym nam temperamentem. Duch Święty może jednak zmodyfikować go na tyle, by wydawało się nam, że istotnie się zmienił.

Prawda jest taka, że ekstrawertycy pozostają ekstrawertykami przez całe życie. Ale kiedy bezkompromisowa, wymagająca, gniewna osoba staje się wspaniałomyślna i dobroduszna, można odnieść wrażenie, że jej temperament się odmienił. W rzeczywistości to Bóg przezwyciężył jej słabości. Analogicznie, kiedy lękliwi, nieśmiali ludzie, którzy z powodu niewiary nie pozwalają Bogu posłużyć się ich życiem, stają się bardziej ufni i odważni, wydaje nam się, że mają inny temperament. A tak naprawdę to Bóg pokonał ich słabości. Bez wątpienia każdy z nas potrzebuje tego typu nowego ukształtowania.

Apostoł Paweł wyraził rozpaczliwy krzyk serca wszystkich przyzwoitych ludzi, którzy boleją nad słabościami swojego temperamentu, w następujących słowach: „Nieszczęsny ja człowiek! Któż mnie wyzwoli z ciała, [co wiedzie ku] tej śmierci?” (Rz 7,24). Jego odpowiedź jest elektryzująca: „Dzięki niech będą Bogu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego!” (werset 25).

Tak, słabości wynikające z temperamentu można przezwyciężyć! Jasno wynika to z Drugiego Listu do Koryntian 5,17, w którym Paweł mówi: „Jeżeli więc ktoś [pozostaje] w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto «wszystko» stało się nowe”. Temperament jest zatem naszą „dawną naturą”, a my potrzebujemy „nowej natury”. Tę „nową naturę” otrzymujemy, kiedy przyjmujemy Jezusa Chrystusa do naszego życia poprzez wiarę.

Z kolei apostoł Piotr, rozprawiając na ten temat, mógł opierać się na własnym doświadczeniu, ponieważ jego temperament został w znacznym stopniu odmieniony na lepsze dzięki „nowej naturze”, jakiej mu udzielono. W swoim liście mówi o tych, którzy odrodzili się w wierze i „stali się uczestnikami boskiej natury, uniknąwszy skażenia, jakie na tym świecie pociąga za sobą pożądliwość” (2 P 1,4). Jedynym sposobem, by uciec od naszego naturalnego temperamentu, jest „boska natura”, która przychodzi do nas poprzez Jezusa Chrystusa, gdyż tylko dzięki Niemu stajemy się „nowymi stworzeniami”.

Niektórzy potrafią w niewiarygodny sposób panować nad sobą; można odnieść wrażenie, że osoby te częściowo zmieniły swój temperament i sposób zachowania, ale nie wyzbyły się dzięki temu wszystkich swoich negatywnych cech. Nawet one cierpią z powodu grzechów, od których nie potrafią się odciąć. Szatan zna główne słabości naszego temperamentu i możesz być pewien, że użyje swojej mocy, by nas pokonać. W przypadku chrześcijan największą radość sprawia mu, gdy widzi, jak przegrywają z własnymi słabościami. Dzięki Jezusowi Chrystusowi, którego Duch jest w stanie przezwyciężyć wszystkie nasze wady, możemy jednak osiągnąć zwycięstwo.

Doktor Henry Brandt, jeden z pierwszych chrześcijańskich psychologów opierających się w większym stopniu na prawach biblijnych niż na teoriach psychologicznych, powiedział kiedyś grupie pastorów, że nie potrafi pomóc pacjentom, którzy nie akceptują Jezusa Chrystusa. W królestwie psychologii nie mógł odnaleźć lekarstwa na wszystkie bolączki dotyczące ludzkiego zachowania, znalazł je natomiast w Jezusie Chrystusie.

Wyrazem wiary doktora Brandta w moc Jezusa Chrystusa są także następujące jego słowa: „Swoje obecne zachowanie możesz usprawiedliwiać doświadczeniami z przeszłości jedynie do momentu przyjęcia Jezusa Chrystusa jako twojego Pana i Zbawcy. Uczyniwszy to, masz w sobie nową siłę, która pozwala ci zmienić sposób twojego postępowania”.

Jako pastor i terapeuta nie posiadałem się z radości, kiedy widziałem, jak Boży Duch Święty zmienia słaby i zdeprawowany temperament w żywy przykład tego, co może zdziałać potęga Jezusa Chrystusa.  

Niemniej jednak trzeba przyznać, że nie wszyscy chrześcijanie poznają tę moc, która odmienia człowieka. Wystarczy zapytać męża lub żonę nawróconej osoby bądź też, w niektórych przypadkach, jej dzieci! Przykro mi to przyznać, ale w rzeczywistości większość chrześcijan nie doświadcza pełnej przemiany swoich temperamentów. Powód jest nader oczywisty: w ich życiu brakuje siły płynącej z ciągłego napełniania się Duchem Świętym (zob. Ef 5,18-21).

Nie zmienia to faktu, że przyjmując Jezusa Chrystusa, otrzymujemy „nową naturę”, która może sprawić, że to, co dawne „minie” i wszystko „stanie się nowe”. Ta zmiana, czy też modyfikacja sposobu zachowania, nie następuje jednak automatycznie; musimy współdziałać z żyjącym w nas Duchem Świętym, abyśmy mogli jej doświadczyć. Przekonamy się, że napełnienie się Duchem Świętym jest nie tylko poddaniem się woli Boga (zob. Ef 5,18), ale też, że obecność Ducha Świętego w nas wpływa na naszą naturę tak, iż naprawdę żyjemy życiem Chrystusa.

Zanim jednak przejdziemy do tego tematu, przyjrzyjmy się głównym typom temperamentu, abyśmy wiedzieli, co Duch Święty może zdziałać w naszym przypadku.

Pytania do rozdziału 2

Poniższe pytania odnoszą się do materiału omówionego w rozdziałach 1 i 2.

1. Co to jest temperament i jakie jest jego źródło?

2. Skoro temperament pochodzi od Boga, czy podstawowy temperament, nie licząc wpływu grzechu pierworodnego, jest „dobry” czy „zły”?

3. Co to jest charakter i w jaki sposób różni się od temperamentu?

4. Czy charakter pochodzi od Boga?

. Jak można zmienić charakter?

. W jaki sposób grzech pierworodny wpływa na charakter?

. Co to jest osobowość?

. Niektórzy ludzie zakładają „maski”, które odstraszają innych. Jakie mogą być powody rozwinięcia się tego typu osobowości?

9. Niekiedy ludzie zmieniają osobowość, nie zmieniając charakteru. Zastanów się dlaczego.

10. Co dzieje się, kiedy ktoś się odradza? Zastanów się nad tym w świetle trzech fragmentów Pisma Świętego: (a) Rz 6,1-7; (b) 2 Kor 5 ,17; (c) 2 P 1,4.

11. Jak myślisz, nawrócenie wpływa najbardziej na temperament, charakter czy osobowość człowieka? Wyjaśnij swoją odpowiedź.

12. Skoro Duch Święty jest w stanie przezwyciężyć słabości naszego temperamentu, to dlaczego wszyscy chrześcijanie nie doświadczają przemiany?

13. Przeczytaj Ewangelię według św. Jana 15,1-14, zastanawiając się nad znaczeniem słów: „Trwajcie we Mnie”. Co to znaczy trwać w Chrystusie?

14. Na koniec przeczytaj List do Efezjan 5,18. Jakie światło rzuca ten fragment na kwestię trwania w Chrystusie?

opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama