Uczucia są potrzebne

Życie bez uczuć byłoby przejawem rozpaczy, bo rozpaczą jest obojętność na własne istnienie

Życie bez uczuć byłoby przejawem rozpaczy, bo rozpaczą jest obojętność na własne istnienie. Uczucia są nam równie potrzebne, jak świadomość czy wolność.

Uczucia, osoby i miłość

To, co nie budzi w nas uczuć, jest dla nas mało ważne. Silne uczucia rodzą się w nas zwykle w odniesieniu do osób, gdyż osoby zdecydowanie bardziej niż przedmioty wpływają na naszą sytuację życiową. Najsilniejsze uczucia — radosne lub bolesne — wzbudzają w nas te osoby, które kochamy najbardziej. Św. Augustyn zauważa, że „uczucia są złe, gdy miłość jest zła; dobre, gdy miłość jest dobra”. Oczywiście w sensie ścisłym zła miłość nie istnieje. Chodzi tu o sytuację, w której ktoś myli miłość z czymś, co nie jest miłością. Nie istnieje miłość bez uczuć, ale miłość nie jest uczuciem lecz postawą, której mogą towarzyszyć różne uczucia: od wielkiej radości i tęsknoty do wielkiego niepokoju i cierpienia. Zaprzeczeniem miłości nie są bolesne uczucia lecz obojętność na los tej drugiej osoby.

Jezus i uczucia

Ewangelie pokazują Jezusa, który przeżywał i komunikował wielkie bogactwo uczuć. Przyjaciółmi się wzruszał, wobec ludzi faryzejskich i przewrotnych wpadał w zagniewanie, w Ogrójcu bał się „kielicha goryczy”, a na krzyżu wykrzyczał swoje cierpienie i poczucie osamotnienia: „Boże mój, czemuś mnie opuścił” (Mt 27, 46). W żadnej jednak sytuacji Jezus nie kierował się uczuciami, ale bezgranicznym zaufaniem do Ojca: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego” (Łk 23, 46). Podobnie ojciec z przypowieści Jezusa nie poszedł do swego marnotrawnego syna i nie zawiózł mu jedzenia czy pieniędzy, gdy ten cierpiał głód, gdyż wiedział, że syn nie skorzysta mądrze z pomocy, dopóki się nie zastanowi i nie zdecyduje na powrót (por. Łk 15, 11-24). Ojciec wolał cierpieć z błądzącym synem niż poprawić sobie nastrój w sposób, który zaszkodziłby synowi.

Miłość, RADOŚĆ i tajemnica

Kto kocha, ten potrafi czekać cierpliwie na to, co radosne. Gdy dwoje kochających się narzeczonych myślą o radości, jaka płynie z intymnej bliskości, to z miłości do siebie nawzajem czekają aż do ślubu, bo radość ze współżycia seksualnego jest prawdziwa i trwała tylko wtedy, gdy on i ona przysięgną sobie miłość wierną, wyłączną i nieodwołalną.

Uczucia pozwalają nam wyczuwać tych, których kochamy. To właśnie w uczuciach ukryta jest taka głębia, wrażliwość, czułość czy tęsknota, których nie jesteśmy w stanie wypowiedzieć słowami. Mikołaj Gogol zauważa, że „są uczucia, których nie należy oblekać w słowa, gdyż mówienie o nich jest profanacją.” Uczucia nadają koloryt naszym myślom, dążeniom i marzeniom, a także naszym spotkaniom z Bogiem, z ludźmi i z samym sobą.

„Uczucia nigdy nie są seryjne, cechą ich jest indywidualność” (A. Kępiński). One często zaskakują nas samych.

Ona, on i uczucia

Uczucia są szczególnie ważne w życiu kobiety. Są jakby jej drugą parą oczu. Wpływają na to, jak wygląda świat w tym momencie. Nawet ubrania dobiera kobieta do kształtu swoich przeżyć. Niezwykłością dojrzałej kobiety jest to, że potrafi kochać w sposób wierny i niezmienny pomimo zmienności swoich nastrojów. Szczęśliwa kobieta okazuje mężczyźnie zaufanie bardziej wtedy, gdy zwierza mu się ze swoich przeżyć, niż wtedy, gdy się do niego przytula. Najlepszą odpowiedzią mężczyzny na zmienność nastrojów kobiety nie jest próba pocieszania jej czy szukania przyczyn zmienności jej nastrojów lecz cierpliwe potwierdzanie miłości. Kto kocha, ten nie chce być radosny bez tych, których kocha. Mężczyzna, który kocha kobietę, nie oczekuje od niej tego, że będzie zawsze radosna i tryskająca czułością, ale marzy o tym, by czuła się przy nim bezpieczna i by dzieliła się z nim swoimi gorszymi nastrojami właśnie wtedy, gdy ona ma tendencję, by ukryć się ze swoim smutkiem przed całym światem.

Uczucia i moralność

„Uczucia same w sobie nie są ani dobre, ani złe” (KKK, 1767). Zgrzeszyć możemy myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem, ale nie stanami emocjonalnymi, gdyż nasze przeżycia nie zależą od naszej świadomości i wolności. Uczuć nie możemy sobie ani nakazać, ani zakazać. Możemy natomiast — i powinniśmy! — nimi kierować. Zwłaszcza wtedy, gdy przeżywamy wyjątkowo silne stany emocjonalne, jak na przykład natrętny lęk czy ogromne zauroczenie emocjonalne, zwane zakochaniem. Wtedy panowanie nad uczuciami może być trudniejsze niż panowanie nad popędami. Jesteśmy w stanie kierować tylko tymi uczuciami, z których zdajemy sobie sprawę. „Wzniosłe uczucia nie decydują ani o moralności, ani o świętości osób” (KKK, 1768). Kryterium świętości są postawy i czyny, a nie towarzyszące im uczucia. Pełnią one jednak często funkcję proroczą, gdyż dzięki nim — czasem bardziej niż dzięki myśleniu i świadomości — potrafimy przeczuwać dobro i przewidywać zło (por. KKK 1771).

Uczucia pomagają nam integrować naszą świadomość, wolę, ideały i sumienie. Wtedy „moje serce i ciało radośnie wołają do Boga żywego” (PS 84, 3).

Bóg jest miłością radosną!

Bóg jest nie tylko miłością, ale też radością. Wszystko, co Jezus mówił i do czego nas zachęcał, miało jeden cel: by Jego radość w nas była i by nasza radość mogła być pełna (por. J 15, 11). Radość, którą przynosi nam Jezusa, jest równie trwała jak Jego miłość.

Jezus uczy nas swoją postawą tego, by nie bać się własnych przeżyć, ale też by im nie ulegać. Wszystkie uczucia, które się w nas pojawiają, są nam potrzebne i są pozytywne, nawet te bolesne, bo mówią nam coś ważnego o nas, o naszej sytuacji życiowej, o naszych więziach i wartościach, o naszych marzeniach i o naszym sposobie postępowania. Bóg mówi nam wiele poprzez nasze przeżycia.

„Ogrody nastrojów”

Tych, którzy są zainteresowani poznawaniem własnych przeżyć i nastrojów oraz odkrywaniem ich roli w codziennym życiu, zapraszam do sięgnięcia po książkę, która może być rodzajem przewodnika po alejach naszych przeżyć (M. Korzekwa, Ogrody nastrojów, Wyd. Pomoc, Częstochowa 2010). Z tej książki dowiemy się, że miłość nie zawsze zmienia nasze nastroje, ale zawsze zmienia moje życie. Ogród nastrojów jest lustrem naszego sposobu istnienia na tej planecie, która czasem bywa doliną łez, ale może stać się dla nas ziemią błogosławieństwa i szczęścia. Ludzie dojrzali i odważni wiedzą o tym, że naprawdę mogą poprawić sobie nastrój tylko wtedy, gdy dojrzalsze będą ich więzi, które tworzą i wartości, którymi się kierują.

 

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama