Organy katedry pelplińskiej - powrót do barokowego brzmienia

O organach w katedrze pelplińskiej, odremontowanych według dawnego wzoru

(Sztuka Sakralna 5/2003)

Pierwsza udokumentowana wzmianka mówiąca o istnieniu organów w ówczesnym kościele cysterskim pochodzi z 1585 r., z kronik klasztornych wiemy, że w XVI w. grał na nich Paweł Ligenza. W następnym stuleciu instrument otrzymał nową klawiaturę z kości słoniowej, wymieniono cztery miechy, naprawiano także piszczałki. Podejmowane wysiłki konserwatorskie niestety nie zadowoliły konwentu pelplińskiego, który w 1677 r. podjął decyzję o budowie nowych organów. Zlecenie wykonania nowego instrumentu otrzymał Johann Georg Wolff z Ornety, któremu pomagał organmistrz gdański Daniel Nitrowski. Prace snycerskie powierzono Maciejowi Schollerowi z Gniewa. Opierając się na chronostychu umieszczonym nad owalnym kartuszem przedstawiającym Matkę Boską jako Różdżkę z Drzewa Jessego, możemy datować obecny instrument na rok 1679. Część badaczy uważa, że budowę ukończono w 1680 r.

Oto dwa ostatnie wersety łacińskiej inskrypcji:

AD SACRA PENNIGERI VERBO CVNABVLA DIVI

QVAE CANTABANT, HAEC ORGANA FACTA CANANT

(sumując wyróżnione litery otrzymujemy cyfrę 1679: 2 ´ D = 1000, 6 ´ C = 600, L = 50, 5 ´ V = 25, 4 ´ I = 4)

Do czasów przebudowy organów w 1870 r. przez Augusta i Maxa Terletzkich z Elbląga zespół dźwięku był podzielony na pozytyw przedni (Rückpositiv), instrument zasadniczy (Hauptwerk), pozytyw czołowy (Brustwerk) i pedał. Takiej dyspozycji odpowiadały klawiatury manuału I, II, III oraz pedału, instrument posiadał trakturę mechaniczną i wiatrownice mechaniczno-zasuwkowe. W latach 1906-1907 przebudowy dokonał Bruno Goebel z Królewca wprowadzając trakturę pneumatyczną i wiatrownice pneumatyczno—stożkowe oraz 21-rejestrowy zespół dźwiękowy rozdysponowany na 2 manuały i pedał; B. Goebel jest również autorem organów w nawie głównej. Instrument poddawany był renowacji także po drugiej wojnie światowej. Współcześnie zainteresowanie historycznym instrumentem wykazał Biskup Jan Bernard Szlaga. Dekretem z 4 lutego 2000 r. powołał do życia Komitet Odbudowy i Konserwacji Organów Barokowych w Katedrze Pelplińskiej na czele, którego stanął profesor Roman Perucki. Wykonanie prac renowacyjnych powierzono firmie Zdzisława i Józefa Mollinów z Odrów k. Chojnic.

Dokonana przez profesora Peruckiego próba rekonstrukcji nazewnictwa rejestrów (analiza ilości otworów wiatrownicy, zasuw rejestrowych, klocków, napisów organów z XVII w.) posłużyła do ustalenia dyspozycji zrekonstruowanego instrumentu. Jego badania dowodzą także, że pierwotnie organy posiadały 40 lub 41 rejestrów (głosów): 9 — 10 w pozytywie przednim, 11 w instrumencie zasadniczym, 8 w pozytywie czołowym i 12 w pedale. Taka ilość rejestrów pozwala zakwalifikować organy pelplińskie do instrumentów stosunkowo dużych o znacznych możliwościach barwowych. Światło na dawną praktykę muzyczną klasztoru cysterskiego rzuca odnaleziona w 1957 r. Tabulatura pelplińska z lat 1620 — 1630. Wśród autorów zanotowanych 900 kompozycji widnieją nazwiska tej miary co: O. di Lasso, L. Marenzio, A. i G. Gabrieli, czy A. Jarzębski.

Z barokowego instrumentu do naszych czasów zachował się jedynie wspaniały prospekt wykazujący cechy północnego manieryzmu, piszczałki pozytywu, jego wiatrownica oraz elementy traktury. Podczas prac rekonstrukcyjnych w trosce o jak najbardziej autentyczne brzmienie zadbano o najdrobniejsze szczegóły. Dobrano pieczołowicie materiał do wykonania piszczałek (cyna, metal, drewno), zwrócono uwagę na właściwe menzury piszczałek, wielkość ciśnienia (70 mm. SW), nierównomiernie temperowany strój z epoki (a1 = 465 Hz), zachowano nawet stare nazewnictwo rejestrów, np. głosy w pozytywie czołowym otrzymały następujące nazwy: Floit, Blockfloit, Octava, Nassat, Sedecima, Regal, Trichterregal i Scharf.

Nie będzie chyba w poniższej wypowiedzi przesady, jeżeli podkreślimy, że oprócz konstrukcji samego instrumentu jednym z najważniejszych wydarzeń związanych z muzyką pelplińskiej świątyni będzie planowany na Boże Narodzenie 2003 r. koncert inauguracyjny. Wpatrując się w bogate motywy dekoracyjne prospektu - liście akantu, szyszki, girlandy kwiatowo-owocowe, konchy muszlowe, wieńczące poszczególne jego elementy figury Chrystusa i Maryi w otoczeniu aniołów - będzie można rozkoszować się na nowo „barokowym dźwiękiem” dobiegającym z południowego transeptu. Przestrzenie bazyliki znów ad maiorem Dei gloriam wypełnią toccaty, fugi, preludia, fantazje, wariacje, utwory wokalno-instrumentalne i inne.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama