Jak wpłynąć na poprawę życia Polaków?

Czego brakuje w społeczeństwie polskim, aby mogło istotnie być społeczeństwem obywatelskim

Wiadomości TV podały: „...12. 11. 04 r. w Opolu w ciemny pochmurny dzień, wyskoczył przez okno 15 - letni chłopak. Sprawiał on duże trudności wychowawcze; odebrał sobie życie zaraz po wizycie u psychologa; dziecko to pochodziło z dysfunkcjonalnej rodziny....”. Przyczyną tego skrajnie destrukcyjnego czynu były problemy rodzinne. Prawdą jednak jest, że dzieci nie rodzą się złe. To warunki, w jakich żyją, mają wpływ na ich zachowanie, które należy kształtować. Jak gąbka wodę — dzieci przyswajają sobie sposoby zachowań i reagowania otoczenia na różne bodźce. W momencie trudnym zachowują się tak, jak tego nauczyły się w rodzinach. Wykształcają zupełnie indywidualny sposób postępowania, który w tym przypadku okazał się klęską życia.

W procesie powstawania „nowego społeczeństwa” opartego na wzajemnych relacjach gospodarki wolnorynkowej, gdzie ludzie wymieniają między sobą towary i usługi, poza przyjętą formą działalności gospodarczej istnieje potrzeba aktywności społecznej — wskazana szczególnie w czasie współczesnym, kiedy państwo nie jest w stanie zadbać o potrzeby wszystkich członków swojej wspólnoty.

Szok kulturowy — w Polsce w związku ze zmianą ustroju, przejawia się w budzącej lęk postawie wobec rzeczywistości społecznej. Pojawienie się obcego dotąd porządku gospodarowania, który niesie ze sobą całkowicie odmienną rzeczywistość kulturową — wywołuje zagrożenie i niewiarę. Szok kulturowy może wywołać wytworzenie dystansu wobec obcej kultury, a nawet próbę odizolowania się. Zjawisko to umożliwia jednak uświadomienie sobie własnej kultury, a poprzez to zrozumienie obcych. W bilansie zderzenia się kultur należy upatrywać jednak korzyści — ponieważ koszty wynikające ze zmiany sposobu postępowania i proces dochodzenia do równowagi mają charakter tymczasowy, a nowe zachowania przynoszą z czasem korzyść, ponieważ ubogacają rodzimą kulturę wpływając na jej rozwój (http://pl.wikipedia.org/wiki/Szok_kulturowy). Nowy ustrój w Polsce przyniósł ze sobą nowe możliwości, które opierając się na humanistyczno — filantropijnym potencjale Polaków, mogą przynieść społeczeństwu polskiemu wiele korzyści.

Ubogacenie naszej polskiej rzeczywistości społecznej jest możliwe w ramach funkcjonowania organizacji pozarządowych, fundacji, stowarzyszeń. Są to możliwości dane obywatelowi w warunkach wolnego państwa. Może on je wykorzystywać, w celu wpłynięcia na poprawę porządku społecznego.

Czynnikiem sprawczym działań społecznych w wolnej demokratycznej rzeczywistości są członkowie wspólnoty narodowej, stanowiący trzeci filar porządku społecznego w państwie — to organizacje pozarządowe. Obok instytucji zajmujących się pomocą innym ludziom z ramienia urzędu, wydatnie pomagają one potrzebującym członkom wspólnoty narodowej, ciesząc się dużą skutecznością i działaniami „niemalże pozbawionymi strat”. Organizacje pozarządowe są bardziej efektywne od instytucji, ponieważ wykorzystują na swoje cele 80-90% powierzonych im środków, w tym zawierają się również środki samodzielnie zdobyte. Pomoc za pośrednictwem organizacji pozarządowych jest opłacalna, szybko i sprawnie dociera do potrzebujących. Organizowana jest przez ludzi będących blisko problemów społecznych, najlepiej rozumiejących ich istotę, najtrafniej określających cel, skoncentrowanych na konkretnej pomocy innym, unikających błędów w określaniu celu pomocy. Branie spraw w swoje ręce w granicach litery prawa, w ramach organizacji pozarządowych, z przywilejami dla tychże, oraz korzyścią społeczną, wpływa na poprawę jakości życia i czyni rzeczywistość społeczną bardziej znośną i szczęśliwszą. — Jest to ważne, szczególnie w obecnym czasie, kiedy społeczeństwo przeżywa trudności w zaspokajaniu podstawowych potrzeb życiowych.

Trzeci filar, trzeci sektor, organizacje pozarządowe, zrzeszające ludzi o szerokim potencjale profesji i możliwości społecznych, złączonych pewną ideą i realizujących swój własny program naprawczy — wpływa na poprawę atmosfery w środowisku lokalnym. Przyczynia się to do poprawy jakości życia. Od tych organizacji zależy dziś bardzo wiele. Możliwości swobodnego zrzeszania się, stwarzają warunki do podejmowania działań określonych wspólnym celem i udzielania pomocy tym, których ochrona państwa nie obejmuje. Bardzo szeroki margines biedy i ubóstwa w Polsce, stwarza wręcz konieczność działania na rzecz potrzebujących. Jest to realizacja postawy obywatelskiej. W warunkach wolnego państwa postawa obywatelska reprezentuje patriotyzm, obecnie wyrażany w pomocy najbiedniejszym. Jest to obowiązek chrześcijanina, jak określa to Papież Jan Paweł II: „.....jeśli widzisz, że ktoś upada — pomóż mu — to wskazuje wyraźnie wiara i jej istota...”. Polska jest krajem katolickim i jedynie społeczna niemoc uwarunkowana zmianami ustroju hamuje działania społeczne o charakterze powszechnym.

Potencjał ludzkich serc gotowych pomagać innym, jest w Polsce duży i wymaga pobudzenia i wsparcia. Ze względu na anomię w społeczeństwie — wyrażającą się brakiem wiary w możliwość samodzielnych działań rozwiązujących problemy społeczne, jest on spowolniony i powstrzymany. Anomia jest to stan społeczeństwa mający swe źródło w rozpadzie ogólnie przyjętych norm postępowania. To taka sytuacja, w której normy moralne, wzorce zachowania się są nieobecne, nieokreślone, są ze sobą we wzajemnym konflikcie. W Polsce wciąż się kształtują normy moralne i zachowania społeczne. Anomia przejawia się w stanie alienacji, dezorientacji, zagubienia społecznego (Słownik Wyrazów Obcych i Zwrotów Obcojęzycznych — Władysław Kopaliński. http://www.slownik-online.pl/kopalinski/E3FB347C8DFCC7EC412565A0004F01C3.php).Zjawisko to w czasach obecnych jest spowodowane okresem transformacji ustrojowej, kiedy ponownej weryfikacji poddane zostało wiele ogólnie przyjętych norm. Towarzysząca temu zjawisku niepewność i brak wiary w realizację podstawowych praw, są powodem niemocy społecznej, wyrażającej się w bierności wobec możliwości działań na rzecz społeczeństwa.

Liczba organizacji o profilu pomocy socjalnej — tej najbardziej potrzebnej w Polsce - jest wciąż jeszcze za mała, a warunki, w jakich żyjemy, oczekują aktywności społecznej. Potrzeby są ogromne, bieda i ubóstwo osiągają obecnie w Polsce alarmujące rozmiary. Co w kontraście z przekazywanym przez media „nowoczesnym stylem życia” — na który nie stać większość Polaków - pogłębia jeszcze bardziej zły stan polskiej rzeczywistości społecznej. Ofiarą pada pojedynczy człowiek i dzieje się to niestety publicznie. Leżący na ulicy lub żebrzący u bram kościoła, albo „zakamuflowany” w rodzinnym domu przeżywa tragedię, widząc jak można dziś żyć. Przypomina to wyrafinowaną współczesną arenę, budzącą uczucia zachwytu i radości z jednej strony bogatych i uposażonych, ale także obrzydzenia lub litości z drugiej strony — gdzie widzowie akceptują destrukcję i nieszczęście biednego i słabego człowieka. Jest to efektem rozwoju cywilizacyjnego. Częściej kieruje się uwagę na człowieka, który jest silny i za którym stoi zysk. Czas transformacji nie wykształtował poprawnie postępowania wobec najbiedniejszych i najbardziej potrzebujących, taka postawa obecnie się kształtuje. Należy pamiętać, że jest to proces moralny, a każdy członek wspólnoty narodowej jest odpowiedzialny za najbiedniejszych, tworząc społeczeństwo podzielone na różne poziomy odpowiedzialności za innych. Troska o pokrzywdzonych bowiem, przekłada się na całokształt atmosfery społecznej. Różne poziomy biedy kwalifikują do tej odpowiedzialności o jeszcze biedniejszych. Bogaci razem z biednymi tworzą pewien układ społeczny, a mniejszy niepokój bogatego o swoje dobra będzie zawsze wynikiem troski o najbiedniejszych i pomoc w wyjściu z trudnej sytuacji życiowej. Proces kształtowania moralności w nowym społeczeństwie polskim wciąż trwa. Pełen braków wydaje się upominać o działania pomocowe, manifestując kryzys niewykorzystanych do końca kontaktów społecznych. Doświadczone i zmęczone społeczeństwo polskie natrafia na przeszkody w korzystaniu z potencjału, jaki daje życie w wolnym państwie. Nie wykorzystuje się do końca działań obywatelskich. Aktualną jawi się powszechna akcja na rzecz działań społecznych i możliwości zorganizowania tych działań w ramach organizacji pozarządowej. Spektakularne akcje charytatywne to wciąż za mało w obliczu wielości potrzeb. Trzeci sektor obecnie się rozwija, dlatego warto przeprowadzać akcje mające na celu uświadomienie społeczeństwu polskiemu możliwość wykorzystania tego potencjału.

 

Rodzi się tu potrzeba szerokiej uświadomienia społeczeństwu możliwości, jakie można wykorzystać za pośrednictwem organizacji pozarządowych. Znaczącą rolę w informowaniu społeczności lokalnych o możliwości działań na rzecz społeczeństwa, powinny odegrać media, samorządy, Kościół Katolicki — we wzajemnej zależności społecznej. Media kształtują dziś powszechnie opinię społeczną, mają wielki wpływ na życie ludzi. Dzięki nim można uzyskiwać lepsze podejście do spraw i problemów społecznych i stopniowo wyzwalać społeczeństwo ze stanu anomii. Kościół Katolicki formując moralnie swoich wiernych, zachęca do wszelkich działań na rzecz wspólnoty narodowej, lokalnej, rodzinnej, przypominając reguły, według jakich ta powinna się odbywać. Sam prowadzi Organizację Pozarządową „Caritas”, niosąc tym efektywną, dobrze zorganizowaną pomoc społeczną. Może również formować metodycznie wiernych, tak, aby lepiej się żyło w lokalnych społecznościach.

Rodzina w Polsce przeżywa kryzys, dlatego dla jej potrzeb konieczne są działania wpływające na poprawę i tak trudnej już sytuacji. 70% rodzin w naszym kraju to rodziny dysfunkcjonalne przejawiające nieprzystosowanie społeczne, przejawiające się w zachowaniu niedostosowanym do potrzeb i celów społecznych http://www.slownik-online.pl/kopalinski/9124debfda80dfd0412565ba002949e3.php). Rodziny te nie radzą sobie z „rodzinnymi ekonomiami”, nie wypełniają potrzeb względem swoich członków. Jest to sygnał informujący o możliwości występowania problemów społecznych, mających swoje źródło w biedzie i ubóstwie. Za tym stoi już niestety destrukcja w życiu rodziny, coraz częściej znajdująca swoje pole działania w czynach przestępczych poza domem. Są to działania na granicy prawa lub poza prawem, a ich skutki odczuwamy wszyscy.

Kontekst kształtowania opinii społecznej przy rozwiązywaniu problemów społecznych jest ogromnie ważny, bowiem w wymiarze „mikro” i „makro” świadomość wykorzystania możliwości działań społecznych w organizacjach pozarządowych jest wciąż za mała. Atmosfera obecnego kryzysu społecznego w Polsce stwarza potrzebę informowania ludzi o możliwościach swobodnego zrzeszania się i rozwiązywania często elementarnych problemów związanych z wyżywieniem. 70% rodzin pozbawionych równowagi i potrzebujących pomocy - to za dużo, jak na 40 mln. społeczność. Taka sytuacja „nakręca” zachowania przestępcze, rozbija myślenie wspólnotowe, pogłębia różnice, co jest wynikiem życia na poziomie potrzeb podstawowych. Niezaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych człowieka uniemożliwia myślenie „wyższe”. Zaspokojenie tych potrzeb jest warunkiem realizacji potrzeb drugiego rzędu. Realizacja potrzeb drugiego rzędu zaś wpływa na ubogacenie życia człowieka i na jego dobry rozwój. Bez zaspokojenia potrzeb pierwszego rzędu nie realizuje się ambitnych zamierzeń, a życie przypomina wegetację. Ludzie żyjący na poziomie podstawowych potrzeb nie interesują się rozwiązaniami społecznymi, najważniejsze dla nich jest zaspokojenie głodu, potrzeba ciepłego ubrania się , ogrzania mieszkania, w czym uczestniczą najbliżsi członkowie rodziny — jakże często uwikłani w różnorodne problemy. Celem staje się przetrwanie. Takie rodziny cechuje brak udziału w życiu społecznym - nie pojmują właściwie życia wspólnego, ponieważ ich to nie interesuje. Ich doradcą jest głód. Są poza normatywnym społeczeństwem. Nauka określa ich źle. Są przeszkodą dla normalnie żyjących ludzi, bo są źródłem problemów. W nowym państwie polskim, niebezpieczeństwo „wylotu” poza społeczeństwo dotyka jednak wielką rzeszę ludzi — dlatego potrzebna jest pomoc zarówno praktyczna jak i naukowa. Przecieranie drogi nowego postępowania dla wciąż nowego zjawiska, jakim jest przejście z ustroju socjalistycznego do kapitalistycznego — nie notowanego dotąd w historii — jest koniecznością w obliczu 70% biedy.

Koncentracja na potrzebach pierwszego rzędu i brak wyżywienia w rodzinach polskich jest współczesną martyrologią wciąż kształtującego się państwa polskiego. Dlatego, aby zatrzymać regres, działania na rzecz społeczeństwa powinny być priorytetem. Siły opiniotwórcze, kształtujące świadomość obywatelską, zgodnie z ważnymi potrzebami społecznymi powinny informować o możliwościach samopomocy, o możliwościach zrzeszania się w organizacjach pozarządowych i możliwości rozwiązywania problemów rodziny polskiej.

Potencjał działania w organizacjach pozarządowych jest wciąż niedostatecznie wykorzystywany. Media, samorządy i Kościół Katolicki — w promocji tej możliwości powinny odegrać znaczącą rolę, ponieważ niezaspokojenie podstawowych potrzeb w rodzinach, uniemożliwia bycie szczęśliwym. Źle się żyje w państwie, w którym długotrwałe nieszczęścia zmieniają ludzkie zachowania, a szaleńcza walka o byt sprowadza człowieka na drogę przestępstwa - czasem tragicznej próby zaspokojenia głodu swojego i rodziny. Świat widziany oczami człowieka pochodzącego ze środowiska niedostatku jest niebezpieczny, bo nieprzewidywalny, jest źródłem frustracji dla wszystkich. Warto zrobić wiele i to z powodu różnych motywacji, a miejsce dla takich działań odnajdzie każdy człowiek dobrej woli w subinstytucji: organizacji pozarządowej.

Rozumienie faktu anomii, jako zjawiska upośledzającego życie człowieka, daje przyczynę do działań na rzecz upowszechniania animacji działań, skierowanych na rozwój życia społecznego. Wiedza o anomii społecznej daje podstawę, aby to ożywienie wypływało z inicjatywy instytucji samorządowych, mediów państwowych, mediów prywatnych, czynnie wspierających organizacje pozarządowe, stwarzających dobrą atmosferę dla rozwoju tychże. Media i instytucje medialne mogą odegrać na tym „wrażliwym polu trudności społecznych” dominującą rolę. Uaktywnienie społeczeństwa dzięki szerokiemu upowszechnianiu informacji o możliwości zorganizowanego działania jest realne. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy — reklamowana przez media osiąga sukces; Stowarzyszenie „Monar — Markot” organizując życie tysiącom Polaków — osiąga sukces. Polska Akcja Humanitarna — Janiny Ochojskiej - osiąga sukces; oraz wiele okazjonalnych akcji charytatywnych prowadzonych za pośrednictwem mediów osiąga sukces i cieszy się powodzeniem.

Konieczna jest zatem w czasach medialnych bardzo ścisła współpraca z mediami jako siłą, w której potencjale leży bardzo duże oddziaływanie na społeczności. Media spełniają rolę służebną wobec zbioru społecznego, powinny przyczyniać się do polepszania warunków życia na powszechną skalę. Rzeczywistość społeczna wytworzyła potrzebę informacji — jak się organizować i działać w ramach „trzeciego sektora”, aby wpłynąć na poprawę poziomu życia. W czasie, kiedy nie ma wołania o pomoc, a jedynie statystyki wskazują na duży poziom zachorowań na choroby psychiczne, somatyczne, dużą ilość zgonów, w tym samobójczych - jest to niemy „socjalny nakaz” — będący zamówieniem społecznym (http://www.slownik-online.pl/kopalinski/77544bbb871e5d6bc125658f0005211e.php). Obrazuje to w efekcie zaburzone społeczeństwo, pozbawione równowagi w codziennej egzystencji, pełne braków na poziomie podstawowym, zatomizowane i ciągle żyjące w obawie o jutro. Warto pomóc, aby pomagać mogli inni Polacy z ukształtowanym, nieempirycznym sercem, gotowym do pomagania.

Informacje na temat stanu polskich organizacji pozarządowych — wciąż jeszcze nie w pełni wykorzystanych w rozwiązywaniu problemów społecznych, można znaleźć pod adresem internetowym Stowarzyszenia Klon-Jawor, zajmującego się rozwojem organizacji pozarządowych: http://www.klon.org.pl/labeo.

Autorzy: Agata Adamowicz i Wacław Maślanka

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama