Uroczystość Wniebowzięcia NMP

Homilia na 15 sierpnia

Uroczystość Wniebowzięcia NMP nazywana jest także świętem Matki Boskiej Zielnej. W całym kraju jest obchodzone bardzo uroczyście, jednak największe obchody mają miejsce w Kalwarii Zebrzydowskiej,  gdzie odbywają się inscenizacje Zaśnięcia Maryi oraz jej Wniebowzięcia, a także na Jasnej Górze, dokąd zmierzają piesze i przybywające innymi środkami lokomocji pielgrzymki z całej Polski i z innych krajów.

Rozrzewniające słowa, wypowiedziane w dzisiejszej Ewangelii przez Elżbietę na powitanie Maryi, oddają całą teologię Jej powołania i życia. Bóg wybrał Maryję spośród wszystkich niewiast, aby stała się Matką Syna Bożego. A gdy narodził się Zbawiciel świata, Ona zapewniła mu wychowanie i pozostawała u Jego boku przez cały czas Jego działalności publicznej. Towarzyszyła Mu, kiedy przemierzał Samarię, Judeę i Palestynę. Była przy Nim, kiedy nauczał wciąż rosnące tłumy, kiedy uzdrawiał i czynił cuda. Nie opuściła Go w momencie najważniejszym, w chwili męki, ukrzyżowania i śmierci. Z całą pewnością Maryja jako Matka doświadczyła również, i to w pierwszej kolejności, zmartwychwstania i wniebowstąpienia swojego Syna, a naszego Pana Jezusa Chrystusa! Tymi najważniejszymi tajemnicami naszej wiary Maryja jest objęta w sposób szczególny i wyjątkowy. W Niej bowiem zamieszkał Jednorodzony Syn Boga Najwyższego, który w swoim chwalebnym zmartwychwstaniu objawił się jako zwycięzca śmierci, piekła i szatana. Po swoim wniebowstąpieniu zaś „siedzi po prawicy Ojca” jako Bóg i człowiek, otwierając dostęp do swojej niebieskiej chwały każdemu bez wyjątku człowiekowi i objawiając, że naszym ostatecznym powołaniem jest dom Ojca w niebie.

Dzisiejsza uroczystość jest upamiętnieniem faktu, że po wypełnieniu swojej macierzyńskiej misji i dokonaniu ziemskiego życia Maryja — jako pierwszy człowiek — z ciałem i duszą została wzięta do nieba. Przeświadczenie o wniebowzięciu Maryi towarzyszyło od zawsze Kościołowi, chociaż dopiero sługa Boży papież Pius XII w jubileuszowym roku 1950 ustanowił je dogmatem, czyli oficjalnie obowiązującą prawdą wiary. Od tego momentu Wniebowzięcie stało się jednym z najbardziej ulubionych świąt maryjnych, o czym świadczą liczne pielgrzymki do sanktuariów maryjnych, a także liczne kościoły, kaplice i inne miejsca kultu noszące to wezwanie.

Wniebowzięcie to niejako narodziny Najświętszej Maryi Panny dla nieba. Dowodzi ono, jak wielkim dziełem było usprawiedliwienie, odkupienie i zbawienie ludzkości, które dokonało się w osobie i zbawczej misji naszego Zbawiciela, Jezusa Chrystusa. Maryja, zasiadająca w niebie po prawicy swojego Syna, odziana w szatę chwały, jest naszą Królową i Matką. Wspaniale ukazuje tę prawdę Księga Apokalipsy, w której Maryja jawi się jako „Niewiasta obleczona w słońce, i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu” (Ap 12,1). Spowicie blaskiem słońca symbolizuje Jej doskonałość, księżyc pod Jej stopami wskazuje na rzeczywistość naszego ziemskiego życia, pozostającego w nieustannym przeobrażaniu się i zmienności, zaś korona z gwiazd jest symbolem chwały i świętości, do której, zgodnie z Konstytucją dogmatyczną o Kościele Soboru Watykańskiego II, zostali wezwani chrześcijanie i wszystkie ludy ziemi. Konstytucja uczy bowiem o powszechnym powołaniu do świętości, tzn. do udziału w chwale świętych niebie.

Uroczystość dzisiejsza jest wielkim świętem wiary zrealizowanej. Maryja, która przewodzi nam w pielgrzymowaniu wiary, nadziei i doskonałego zjednoczenia z Chrystusem, doskonale uczy, jak i co należy czynić, aby podobnie jak Ona osiągnąć chwałę nieba. W roku liturgicznym, który w Polsce przeżywamy pod hasłem „Wierzę w Syna Bożego”, podziwiamy przede wszystkim wierność i pokorę Matki Najświętszej, zgodnie ze słowami dzisiejszej Ewangelii: „Błogosławiona, któraś uwierzyła”. Wiara Maryi była zwyczajna, jak wiara całego ludu Bożego. Podobnie jak my wszyscy, Matka Najświętsza wierzyła, że bez Boga człowiek jest nikim i nic nie może uczynić w dziele zbawienia. Toteż zezwoliła, aby Bóg, w mocy Ducha Świętego, napełnił Ją sobą i swoją zbawczą miłością, uosobioną w Jezusie Chrystusie. Właśnie dlatego już w momencie zwiastowania archanioł Gabriel nazwał Maryję „pełną łaski”. Niech ta łaska daje także nam udział w radości wieku przyszłego, czyli w radości wiecznej.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama