Białe orły, dbajcie o swoje gniazda

Homilia na 3 maja, uroczystość NMP Królowej Polski

Kochani Parafianie „Matki Bożej Częstochowskiej” w Worcester i przybyli Goście. Dzisiaj stajemy przed obliczem Matki Bożej Królowej Polski, aby zawierzyć naszą Ojczyznę i Polonię żyjącą w kraju i rozsianą po świecie. Maryja nam dzisiaj chce powiedzieć — zróbcie wszystko cokolwiek wam mój Syn powie. A Jej Syn nam codziennie mówi: Kto chce pójść za mną niech się zaprze samego siebie, niech wezmie krzyż swój i niech mnie naśladuje” Mk 8:34. Tak mamy naśladować Jezusa w sposobie życia. On, po to stał się człowiekiem, aby pokazać nam jak mamy żyć. Jezus chce, abyś był do Niego podobny na wszystkich swych drogach życia. Tak podobny, aby nikt nie przeklinał ciebie z tego powodu, że go skrzywdziłeś, wykorzystałeś za marne kilka centów, aby nikt nie płakał, z tego powodu, że jesteś złym ojcem, matką, synem, czy córką. Pójście za Jezusem wymaga wyrzeczeń, czasami nawet krzyża, ale tylko ten kto wytrwa do końca będzie zbawiony. Trzeba nam się wspinać na wyżyny świętości, aby otrzymać od Jezusa nagrodę nieba. Wszyscy wiemy, ze bez trudów niczego nie osiągniemy. Pięknym przykładem są dzisiaj dla nas Ci wszyscy pierwsi emigranci z Polski, którzy ponad 100 lat temu przybyli do tego kraju z jedną walizką w ręku.

Bez tożsamości skąd przybyli, bo Polski nie było na mapie świata. Ale wiedzieli kim są chociaż zaborcy chcieli, aby zapomnieli swoje nazwiska, polską mowę, tradycje.

A jednak 120 lat niewoli, nie zabrało nam tożsamości narodowej. Jednoczyli się jak mogli, aby ich dzieci wiedziały, że ich ojczyzną jest Polska, gniazdo Orła Białego, że być Polakiem, to brzmi dumnie. Bo nasza historia to historia Piastów, która wydała wspaniałych synów Polski, bohaterów narodowych, pisarzy i uczonych, którzy rozsławili Polskę na cały świat. Wiara Polaków wymodliła wspaniałych kapłanów, którzy podtrzymywali ducha narodu i szerzyli patriotyzm. Znamy przecież kazania Ks. Jana Skargi, który piętnował nasze narodowe wady, które były zagrożeniem dla kraju. Piętnował głupotę szlachty, pijaństwo i rozpustę, które odbierały Polakom rozum i spowodowały, że na 120 lat byliśmy w niewoli. Ale nigdy z tym się naród nie pogodził.

Tak niedawno odszedł do Pana Wielki Syn Polski Sługa Boży Papież Jan Paweł II, który obalał mury wrogości i nienawiści na świecie. Był orędownikiem pokoju i przyjacielem człowieka. Jesteśmy dumni z Niego, bo rozsławił Polską na krańce świata i przysłużył się do tego, że nasza Ojczyzna jest dzisiaj wolna. Polacy jednoczyli się zawsze na różne sposoby, aby odzyskać wolność, nie zatracić języka i tożsamości narodowej.

Chociaż los ich rzucał w różne strony świata, zawsze wiedzieli kim są i gdzie jest ich ojczyzna. Zaczynając życie na nowo w obcym kraju nie mieli pieniędzy, majątków, nie znali języka, nie mieli wykształcenia, ale mieli Boga w sercu i mocną wiarę. Wiedzieli, co trzeba budować, aby przetrwać trudne początki. Budowali kościoły, bo wiedzieli, że Bóg na tej ziemi jest najważniejszy. Pełni wiary praktykowali swą wiarę, aby ona poprzez ich dobre uczynki owocowała. I ta ich wiarą zaowocowała powstaniem parafii ”Matki Bożej Częstochowskiej” w Worcester. Budując kościół jednoczyli się jako naród i jako wspólnota Polaków. Po wybudowaniu kościoła chcieli rozwijać polską kulturę, tradycje i język, aby ich dzieci wiedziały, że są Polakami i że ich Ojczyzną jest Polska. Wybudowali klub P.N.I. , który do dziś służy Polonii w Worcester, a potem Szkołę parafialną, aby ich dzieci miały wykształcenie. Wybudowali klub P.N.I. wysiłkiem swych rąk i ofiarami, aby Polonia miała dzisiaj swoją przystań kulturalną. Już 100 lat spotykamy się w tym klubie jako Polonia dbając o swe polskie korzenie i tradycje.

Dzisiaj dziękujemy tym, którzy wybudowali ten klub jako dar dla wszystkich pokoleń Polaków przybywających do tego kraju za pracą i chlebem. Ile pokoleń Polaków korzystało z dobroci tego klubu. Ile ofiarności i pracy włożyli i teraz wkładają członkowie tego klubu, aby nim dobrze zarządzać, by służył on następnym pokoleniom. Pomagajcie sobie nawzajem, pomagajcie tym, którzy teraz tutaj przybywają za chlebem, bo przecież wiecie, że początki są trudne, sami to przeżyliście w pierwszych dniach po przybyciu do tego kraju. Bądzcie solidarni w podtrzymywaniu polskiej tradycji, języka i kultury. Zobaczcie ile wspólnym wysiłkiem można zrobić. Na naszym podwórku polonijnym wiele się zmieniło na lepsze dzięki naszej wzajemnej współpracy.

Cieszymy się z naszych osiągnięć, z tego co udało się już zrobić, ale przed nami stają nowe wyzwania, które czekają na twoje poparcie i pomoc. Serdecznie dziękuję tym, którzy ciężko pracują angażując czasem całe swoje rodziny, aby pomoc parafii, Polskiej Szkole im. Jana Pawła II, katolickiej szkole parafialnej, klubowi P.N.I., grupie „Piast”, tym którzy działają w różnych organizacjach polonijnych i parafialnych. To dzięki Wam Polonii mogliśmy w roku 2003 przeżywać 100 — lecie kościoła „Matki Bożej Częstochowskiej” w Worcester i dzięki Wam w tym roku obchodzimy uroczyście jubileusz 100-leci klubu P.N.I. Ludzie, którzy pracują dla naszej parafii, dla naszego środowiska polonijnego nie mają z tego żadnych korzyści, nikt nie robi tutaj za jakieś wynagrodzenie, bo to robimy dla Boga i dla Ojczyzny. Jestem wdzięczny za dobrowolną pracę tak wielu ludzi, którym z serca składam — Bóg zapłać i jestem z Was dumny! Matka Boża Królowa Polski dzisiaj bierze w swoją opiekę wszystkie polskie orły rozsiane po świecie. Nie ma miejsca na świecie, gdzie nie mieszkali by Polacy. Różne dzieje losu rzuciły ich poza granice ojczystego kraju. Opuszczając ojczyznę nie brali ze sobą wiele, bo byli biedni, ale mocni duchem. Każdy z nich z żalem opuszczał kraj i szedł w nieznane z wizerunkiem Matki Bożej Królowej Polski. Jej opieka towarzyszyła tym, którzy na nowo budowali swoje rodzinne gniazda. Jej obraz wisi na ścianie domu każdego Polaka. To ta Pani z Jasnej Góry pomagała i pomaga stawiać pierwsze kroki na obcej ziemi. Polonia ta kocha swoją Królową, że tu na amerykańskiej ziemi wybudowała Sanktuarium, które jest duchową stolicą Polonii żyjącej w Ameryce Północnej. Dzięki niej „Polska jest Polską, a Polak Polakiem”. Ona broni swoje dzieci i gromadzi wokół swego tronu prosząc, abyśmy dobrze służyli Jej Synowi. Wpatrzeni w Jej oblicze młode polskie Orły biorą czują dziś odpowiedzialność za to co pozostawili dla nas pierwsi emigranci. Dlatego proszę Was bądzcie solidarni we wzajemnej współpracy i odpowiedzialności za utrzymanie tego co otrzymaliście za darmo, jako spuścizna po pierwszych polskich emigrantach.

Zadbajcie oto, bo jak zniszczeje nie będziecie mieli niczego, nie będą miały wasze dzieci swojej polskiej przystani. Dzisiaj mówimy z dumą o tych, którzy to wszystko wybudowali: kościół, klub P.N.I. i szkołę. Dzisiaj mówimy z dumą o tych, którzy przez 100 lat o to wszystko dbali, remontowali, aby zachować dla nas byśmy z tego dzisiaj korzystali. I już dzisiaj zależy od nas, co z tym będzie za następne 100 lat. Czy za 100 lat, następne pokolenia Polaków powie, że są z nas dumni, żeśmy zostawili im polską przystań modlitwy i wiary, kultury i języka? Nie bądz dzisiaj obojętny o sprawy kościoła, klubu, szkoły. To nie sprawa sąsiada, ale twoja.

A więc działaj społecznie, nie bądź egoistą myślącym, ze inni przyjdą i zrobią, że inni zaangażują się w kościele, szkole, klubie, czy chórze. Że inni zapiszą się do tej czy innej organizacji wspierającej polska spuściznę kulturową i tradycje. Teraz nadszedł czas na ciebie, abyś zatroszczył się o to nasze polonijne podwórko.

I jeżeli chcemy mieć tu polską przystań musimy razem współpracować. Cieszcie się, że macie polskich księży, że macie inteligencje, która działa na rzecz kultury, że macie polskie szkoły sobotnie, że macie wiele organizacji. Ale te organizacje potrzebują dzisiaj twojego wsparcia, a więc zapisz się do jakieś organizacji i działaj. Działaj, bo potrzeba twoich rąk. Każdy Polak żyjący tutaj powinien działać na rzecz krzewienia polskiej kultury i języka. A więc zachęcajmy nasze dzieci i młodzież, aby angażowały się w naukę języka polskiego w Sobotniej Szkole, aby podtrzymywały polską kulturę tańcząc w zespole „Piast”, śpiewając w chórze, czy w grupach młodzieżowych.

To jest nasza dzisiaj odpowiedzialność za wspólne polskie gniazdo. polskie Orły, które przybyły tu przed i po II —ej wojnie światowej i zbudowały w Worcester piękne gniazdo polonijne są dzisiaj posunięci w latach. Teraz oddają to gniazdo młodym polskim Orłom, aby troszczyli się o to gniazdo dla następnych pokoleń Polaków. Kochane młode Orły, to twoja dzisiaj przystań, to twoje gniazdo, gdzie się możesz modlić, uczyć, tańczyć, spotykać. Dbaj tę przystań, jako te gniazdo Białego Orła, aby ona przetrwała dla następnych pokoleń, aby i o tobie po następnych 100 latach twoje dzieci, wnuki i prawnuki mówili z dumą, że to wszystko przetrwało dzięki twojej trosce, ofiarności i odpowiedzialności. Matko Boża Królów Polski jednocz dzisiaj swe dzieci, aby pięknie żyły, aby budowały swoje rodziny na wartościach ewangelicznych, aby dbały o rozwój swego języka, kultury i tradycji. Niechaj dla każdego Polaka święte będą: Bóg, Honor i Ojczyzna. Amen.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama