Zanurzyć się w strumieniu ewangelicznej radości i prosić zgodnie

Homilia Arcybiskupa Wiktora Skworca wygłoszona podczas Dnia Wspólnoty Ruchu Światło-Życie. Katowice, 7 września 2014

Homilia Arcybiskupa Wiktora Skworca wygłoszona podczas Dnia Wspólnoty Ruchu Światło-Życie.
Katowice, 7 września 2014

Zanurzyć się w strumieniu ewangelicznej radości i prosić zgodnie

„Bo gdzie są dwaj, albo trzej zebrani w imię Moje, tam jestem pośród nich”.

Bracia i Siostry!

Zgromadziliśmy się w Jego imię – On jest tutaj wśród nas. Mówię to z drżeniem i przejęciem i ponieważ to akt wiary.

I w imię Jezusa Chrystusa Zmartwychwstałego was witam i pozdrawiam w pierwszym kościele naszej archidiecezji.

Pozdrawiam więc – wszystkie gałęzie Ruchu - najpierw Domowy Kościół Ruchu Światło – Życie. Wszyscy pozdrawiamy małżonków i wasze dzieci. Witam młodzież, waszych animatorów i moderatorów, którym mówię "Bóg zapłać" za poświęcony wam czas. Za to, że was prowadzili drogami wiary i byli jej świadkami.

I dziękujemy za Dzieci Boże i za wszystkie diakonie, które działały w czasie minionych wakacji: ofiarnie, skutecznie, twórczo.

I cieszymy się, że w naszym dniu wspólnoty uczestniczy też Domowy Kościół z diecezji tarnowskiej, która przed laty przygarnęła ks. Franciszka Blachnickiego, a Boża Opatrzność swoimi drogami i sposobami zameldowała go na stałe na Kopiej Górce w Krościenku. Pozdrawiam ks. Artura, który w tej diecezji jest odpowiedzialny za nową ewangelizację.

I patrzymy dalej na Wschód, w kierunku Ukrainy i modlimy się za tamtejszych chrześcijan, aby mieli odwagę – niezależnie od tego, do jakich należą Kościołów – wspólnie modlić się o pokój i o nawrócenie polityków.

Patrząc dalej w tym kierunku dostrzegamy Kazachstan. Tam katowicki Kościół jest obecny posługą księży i posługą rodzin Domowego Kościoła. Drodzy Bracia i Siostry: Bóg zapłać wam za odważne zaangażowanie.

Kierunek Wschód przypomina nam Bliski Wschód, gdzie na nowo rozpala się wojna i gdzie na celowniku są chrześcijanie. Mówi o tym w wywiadzie w dzisiejszym GN łaciński metropolita Bagdadu, abp Jean Beniamin Sleiman. Nie przytaczam drastycznych opisów rzeźni chrześcijan, katolików w tym kraju, przeczytajcie... Okazuje się, że w wielu krajach świata być chrześcijaninem kosztuje: życie, zniszczenie rodziny, utratę ojcowizny, przyjęcie losu migranta, uchodźcy.

Konfrontowani w XXI wieku z takimi sytuacjami pytamy: co możemy zrobić? Trzeba raczej pytać, co powinniśmy zrobić, bo – jak nam przypomniał w I czytaniu prorok Ezechiel – Bóg nas wyznaczył na stróża: „Ciebie o synu człowieczy wyznaczyłem na stróża domu Izraela...”, „On zaś gdy widzi, że miecz przychodzi na kraj, i w trąbę dmie, i ostrzega lud...” (33,3 i nn).

Sięgamy więc po oręż modlitwy a potem działanie. Potrzebne są wszystkie środki działania - także wpływanie na rządy, na parlamentarzystów, tych w Warszawie, i tych, którzy nas reprezentują w parlamencie europejskim. Mobilizujcie ich do działania, wszak chodzi o fundamentalne prawa człowieka.

Drodzy!

W naszej archidiecezji przeżywamy ten rok, jako Rok Rodziny pod hasłem Rodzina Miłością Wielka. I z perspektywy tego hasła patrzymy dziś na Ruch Światło-Życie – to też rodzina.Warto to sobie uświadomić - jesteśmy rodziną. Bożą rodziną i bardzo chcemy, aby była miłością wielka.

Drodzy!

W tej rodzinie szczególną rolę odgrywa Matka, Niepokalana – Matka Jezusa, Kościoła i nasza. O tej szczególnej roli Maryi zaświadczył S.B. Franciszek Blachnicki, kiedy w 1973 r. na Kopiej Górce oddawał Ruch w ręce Niepokalanej.

W naszej rodzinie wspominamy ojca założyciela Ruchu, S.B. ks. Franciszka Blachnickiego, i modlimy się o jego beatyfikację! Właściwie od strony formalnej zrobiliśmy wszystko – oddaliśmy dokumenty w watykańskiej kongregacji świętych – i czekamy na łaskę cudu – czyli nadzwyczajnego uzdrowienia. Oczywiście nie czekamy z założonymi rękami. Działamy (o szczegółach działania mógłby powiedzieć obecny tu moderator generalny, ks. Adam).

Dziś powstaje film o naszym spotkaniu. Chcemy go przekazać Kongregacji jako dowód, że Ruch żyje.

Ponadto ma zasługi… Otwieram książkę Jana Pawła II, Wstańcie, chodźmy, na stronie 81. Co czytamy? Świadectwo Jana Pawła II – o Ruchu Światło-Życie, które kończy się takim stwierdzeniem: Światowe Dni Młodzieży wyrastają poniekąd z oazowego doświadczenia.

Jesteśmy wdzięczny św. Janowi Pawłowi II za te zobowiązujące słowa, bo jeśli ŚDM mają się odbyć w roku 2016 w Polsce, we wszystkich diecezjach tydzień misyjny, a potem tydzień papieski w Krakowie, to Ruch Światło – Życie powinien być duszą tych spotkań… Bo młodzi z różnych stron świata przyjadą do Polski jako Ojczyzny Świętego Papieża i chcą się spotkać z naszą wiarą. Wiarą Twoją i moją! Jak im powiedzieć, wyśpiewać, zaświadczyć, że Jezus jest moim Panem? Świadectwem życia i radością Ewangelii…

Dni wakacyjnej formacji przebiegały pod hasłem encykliki papieża Franciszka Evangelii gaudium, ale i papież Franciszek mówiąc o radości czerpie z samego źródła - bo to Ewangelia, w której jaśnieje chwalebny Krzyż Chrystusa, usilnie zachęca do radości. Oto kilka przykładów: «Raduj się!» – tak brzmi pozdrowienie anioła skierowane do Maryi (Łk 1, 28). Gdy Jezus rozpoczyna swoją działalność, Jan oznajmia: «Ta zaś moja radość doszła do szczytu» (J 3, 29). Sam Jezus «rozradował się [...] w Duchu Świętym» (Łk 10, 21). Jego orędzie jest źródłem radości: «To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna» (J 15, 11). Nasza chrześcijańska radość wypływa z obfitego źródła Jego serca. Obiecuje On uczniom: «Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz przemieni się w radość» (J 16, 20). I podkreśla: «Znowu jednak was zobaczę i rozraduje się serce wasze, a radości waszej nikt wam nie zdoła odebrać» (J 16, 22). Potem widząc Go zmartwychwstałego, «uradowali się» (J 20, 20). Księga Dziejów Apostolskich opowiada, że w pierwotnej wspólnocie «spożywali posiłek w radości» (2, 46). Gdzie przybywali uczniowie, tam panowała «wielka radość» (por. 8, 8), a oni, pośród prześladowania, «byli pełni wesela» (13, 52). Dlaczego i my nie mielibyśmy zanurzyć się w tym strumieniu ewangelicznej radości, tym bardziej, że nasze imiona są zapisane w niebie (Łk 10, 17).

Wierzycie w to? Nasze imiona są zapisane w niebie, tam jesteśmy zameldowani na stałe, jako ci, którzy swoim życiem – już od chrztu św. - upodobniają się do Jezusa Chrystusa, Syna Bożego.

To cała treść tajemnicy życia chrześcijańskiego – upodobnić się do Chrystusa Syna Bożego. Modlę się to, kiedy udzielam Sakramentu Bierzmowania i wypowiadam z nadzieją, że Duch Święty sam poprowadzi proces upodobnienia.

Moi Drodzy!

Stajemy się podobni do Jezusa, jeśli jesteśmy słuchaczami i wykonawcami Jego słowa, jeśli On nas duchowo karmi, kiedy staje się pokarmem na życie i życie wieczne.

Bracia i Siostry!

Dzisiejsze słowo Boże nakłada na nas trudny obowiązek upominania i modlitwy. Weźmy sobie do serca zapewnienie Jezusa, że jeśli: Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będę, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie.

Nie trzeba się długo zastanawiać, o co dziś powinniśmy zgodnie prosić Ojca w imię Jezusa: prosimy dziś zgodnie o dar pokoju dla całej ludzkiej rodziny…

Boże ojców naszych, Wielki i miłosierny!
Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój a nie udręczenie.
Posłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
Usłysz krzyk wszystkich Twoich dzieci, udręczone błaganie całej ludzkości o dar trwałego pokoju
.

Amen.

Tekst homilii nadesłał nam Rzecznik Metropolity Katowickiego - ks. dr Łukasz Gaweł

opr. aś/aś

« 1 »
Załączone: |
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama