Dobry Pasterz

Homilia na 4 niedzielę wielkanocną, rok B

Na Jezusa jako Dobrego Pasterza można spojrzeć klasycznie. Przez pryzmat urokliwego obrazka. Jezus - Dobry Pasterz - trzyma owieczkę, przytulając ją do serca lub przewieszając przez szyję. Gdy jednak uważnie i sercem wsłuchujemy się w Ewangelię o Dobrym Pasterzu, uderza coś innego. Miłość Dobrego Pasterza to przede wszystkim stanięcie przed stadem owiec, aby je ochronić przed wilkami. To zastępstwo - pozwolenie, by wilki rzucające się na owce zatrzymały się na Pasterzu i rozszarpały Go. Dobry Pasterz daje życie za owce.

Dobry Pasterz daje swoje życie, bo żyje w komunii miłości z owcami. Zna je tak, jak sam jest poznany przez Ojca. Poznanie Boga jest stwarzające i wskrzeszające. Dobry Pasterz poznany przez Ojca ma moc odzyskać życie. Owce poznane przez Niego, czyli te, z którymi się zjednoczył, nabył je swoją krwią, mają moc odzyskać swoje życie dzięki Niemu.

Z kolei, gdy my poprzez kontemplację poznajemy Jezusa jako Dobrego Pasterza, „gdy ujrzymy Go takim, jakim jest", stajemy się do Niego podobni. Pasterz oddał życie, aby żyć w nas i poprzez nas. On otrzymał nakaz, aby oddać swoje życie i nam daje nakaz, abyśmy potrafili oddać swoje życie za braci.

Powołanie do bycia pasterzem nie jest zarezerwowane dla biskupów i kapłanów. Kapłanem według Serca Bożego staje się każdy z nas na tyle, na ile w posłuszeństwie Duchowi Świętemu składa ofiarę ze swego życia. Tylko przez poznanie - kontemplację Dobrego Pasterza - mam moc oddać swoje życie, czyli mam chęci i siłę do przekroczenia egocentrycznej troski o siebie i o swoje. I co równie ważne, przez więź z Dobrym Pasterzem wiem, jak to życie oddać w konkrecie. Znam przecież Jego głos i daję Mu się prowadzić.

Pasterska posługa nie sprowadza się jednak do oddania życia. Oddanie życia jest środkiem do tego, aby ocalać innych i rozproszone dzieci Boże zgromadzić w jedno. To posługa jednania ludzi z Bogiem staje się naszą życiową troską i znakiem, że prawdziwie do Dobrego Pasterza należymy.

O powołaniu do ocalania innych przypomniała nam Maryja w Fatimie. Pokazała piekło i ze smutkiem powiedziała: „Módlcie się, módlcie się wiele, czyńcie ofiary za grzeszników, bo wiele dusz idzie na wieczne potępienie dlatego, że nie ma nikogo, kto by się za nie ofiarował i modlił".

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama