Czuwanie

Pierwsza niedziela Adwentu (rok B)

Czuwanie

ks. prof. Andrzej Zwoliński

PRZY STOLE SŁOWA

Homilie na rok B

ISBN: 83-7318-578-X

wyd.: WAM 2005




Pierwsza niedziela Adwentu

CZUWANIE

Mk 13, 33 — 37

„Śpiący sługa” to ktoś, kto zapomniał, kim jest i komu ma służyć. Zaniedbuje swoje obowiązki, lekceważy je lub traktuje tak, jakby nie dowierzał ważności swej posługi. Nie liczy się z przyjściem Pana i nie czuwa. O takiej postawie prorok Izajasz mówi: „I oddałeś nas w moc naszej winy”.

Wielu ludzi nie troszczy się o to, w jakim kierunku poniesie ich fala życia, pozwala się wieść dokądkolwiek, jakby byli w letargu, bezwolni i bezradni. Skupiając całą swą uwagę na teraźniejszości, wplątując się w sieć chwilowych trosk, trudów i marzeń, nie potrafią popatrzeć dalej przed siebie, poza horyzont zakreślony chwilą bieżącą. Zbytnie skupienie uwagi na tym, co najbliżej, wiąże wzrok i myśl, nie pozwalając im pobiec trochę dalej...

Św. Paweł pisał do Efezjan: „Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus” (Ef 5, 14). „Śpiący” jeszcze może wyrwać się z niebezpiecznego stanu ducha, jeszcze może uchwycić się ratującej dłoni Zbawiciela, która pragnie zagrożonych wyrwać z odmętów życia.

Adwent w Kościele to przypomnienie o celu ludzkiego życia, ponowna zachęta do jego pełnej i odpowiedzialnej realizacji. To oczekiwanie na Chrystusa i jednoczesne wprowadzenie Go w zawiłości swoich życiowych ścieżek — by stały się proste, by wiodły nieomylnie do obiecanego celu.

W dawnej Polsce z okazji zbliżającej się rocznicy narodzenia Jezusa, a także zapowiedzi sądu, na który wezwie głos trąby Archanioła, grywano na trąbach „hejnał” (z węg. jutrzenkę). Miał on budzić ze snu. Przypominał o zapowiedzi nagłego i głośnego wtargnięcia Opatrzności Bożej w egzystencję poszczególnych ludzi i świata. Nie pozwalał zatopić się śpiącym w ich marzeniach sennych, lecz wzywał do powstania i czuwania.

Czuwanie nie jest trudne, gdy Oczekiwanym jest Bóg, który jest naszym Ojcem. Jest to przecież oczekiwanie dzieci na powrót Ojca... To czas, by bez lęku o to, co i jak przygotować, radośnie spoglądać na drzwi, kiedy zapuka i przyjdzie...

Ale oczekującemu potrzebny jest odpowiedni stan ducha. Jak pisał austriacki teolog i liturgista, ks. Johann Pius Parsch (1884 —1954): „Żyjmy cisi, skupieni i pełni uszanowania, aby nie zagłuszyć świętych kroków zbliżającego się do nas Boga”.

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama