Sakrament chrztu - dar i zadanie

Homilia na Niedzielę Chrztu Pańskiego - rok A

Nam, chrześcijanom XXI wieku, oswojonym z chrztem, traktującym ten sakrament na ogół tylko jako formalność, trudno zrozumieć wagę chrztu Jezusa i chrztu naszego.

Niestety, dzieła te potrafią być bardzo kruche i zamiast świadczyć o ludzkiej sile, dowodzą jedynie o naszej słabości. Niepokój i lęk przed rozczarowaniem byłby jak najbardziej uzasadniony - gdyby człowiek miał polegać jedynie na sobie, swojej sile i możliwościach. Dlatego próbujemy się przed tym lękiem bronić: za pomocą złudzeń, różnych form ucieczki i znieczulenia. Ale także przez przemoc, wojnę, silną władzę, prześladowania. Niestety, wszystkie te środki tylko pogarszają sytuację człowieka.

Jedynie Chrystus może uwolnić człowieka od lęku i dać nam poczucie bezpieczeństwa, ale do tego potrzebne jest z naszej strony pełne zaufanie. Dzięki niemu możemy zbudować swoją dobrą osobistą relację z Bogiem. Nie oznacza to jednak automatycznie dobrych relacji z innymi ludźmi. Nieraz jest wręcz przeciwnie: nasze oddanie Bogu wywołuje u innych reakcje niechęci, kpiny, wrogości, a nawet otwartych prześladowań. Taka jest logika tego świata: woli pozbyć się świadków prawdy, niż tę prawdę przyjąć.

Jeśli jednak ktoś przyjmie tę prawdę i doświadczy mocy, jaką ona daje, jest gotowy dla niej na wszystko. Prawdzie tej na imię Jezus Chrystus. Nie jest to tylko zbiór teoretycznych zasad, system religijny czy niewzruszone, osobiste przekonanie. Chrystus wręcz przestrzega, byśmy nie polegali tu na sobie, swoich argumentach i logice. Każdą z tych rzeczy można bowiem odrzucić i zlekceważyć. Chrystus chce, byśmy polegali na Nim. Co prawda, Jego też można odrzucić, ale potrzebny jest do tego świadomy akt złej woli. Taki akt, który nie pozostawia wątpliwości, że człowiek odrzuca Boga.

Ale też wzajemnie: nie pozostawia wątpliwości, że ktoś Boga z całego serca przyjmuje. Wiara potwierdzona świadectwem męczeństwa, które niekoniecznie musi zaraz polegać na przelaniu krwi i oddaniu życia, lecz na ponoszeniu pewnych kosztów w imię Jezusa i dla Jezusa - daje człowiekowi pewność, że stanął po właściwej stronie i że nie są to tylko pozory czy złudzenia, lecz autentyczny, życiowy wybór. Wybór silniejszy niż więzy rodzinne, kariera, nawet umiłowanie życia. Nie brakowało w dziejach Kościoła ludzi, którzy byli gotowi takie świadectwo dawać, dla których Chrystus był najważniejszy. Takie radykalne opowiedzenie się za Chrystusem daje człowiekowi niebywałą siłę, niewytłumaczalną żadnymi innymi argumentami poza wiarą. I daje poczucie bezpieczeństwa sięgające poza śmierć, nawet jeśli trzeba zapłacić za nie cenę życia.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama