Przyszłość = antycywilizacja?

Jakie jest prawdziwe oblicze "pozytywnego ateizmu"?

Na zarzut braku powagi wystawiają się ci, którzy głoszą spiskową teorię dziejów. Jednakże nie można się oprzeć wrażeniu, że współczesna laicyzacja jest zjawiskiem celowym, systematycznym, sterowanym.

Przed blisko siedemnastoma wiekami, po uzyskaniu przez chrześcijaństwo przywileju tolerancji, rozpoczął się proces umacniania chrześcijaństwa w całym cywilizowanym świecie. Doprowadził on do wytworzenia nowej cywilizacji: christianitas. Średniowieczna Europa tożsama była z chrześcijaństwem. Granice cywilizacji tożsame zaś były z granicami państw przyjmujących wiarę.

Obserwacja życia społecznego przekonuje do tezy, że obecnie mamy do czynienia z procesem odwrotnym: antyewangelizacją. Nie chodzi tu o prostą i raczej nienową demoralizację czy też prymitywnie promowany konsumpcjonizm. Zjawiska te są nam już dobrze znane, a wielu świadomych swej wiary chrześcijan podejmuje wysiłek, by im się oprzeć. Antyewangelizacja nie nosi też maski komunistycznej ideologii, głoszącej wyzwolenie człowieka z religijnych przesądów. Do szeregu zjawisk, określanych jako sekularyzacyjne, doszło nowe: pozytywny ateizm. Choć z nazwy jest on negacją, usiłuje się go przedstawić jako afirmację. Mówi się więc człowiekowi: niewiara — to atrakcyjne, wzbogacające, twórcze. Zjawiska, które pojawiły się w ostatnich tygodniach w przestrzeni publicznej przekonują, że mamy do czynienia z działaniem planowym.

Zwany „najsłynniejszym ateistą świata” Richard Dawkins (autor książki „Bóg urojony”) wypromował (kosztem 100 tysięcy funtów) społeczną akcję „Out Campaign”, której symbolem jest szkarłatna litera „A”. jej wyrazem była akcja Brytyjskiego Towarzystwa Humanistycznego, które wykupiło reklamy w londyńskich autobusach. Znalazły się na nich słowa: „Prawdopodobnie nie ma Boga. Przestań się więc zamartwiać i ciesz się życiem”. W ślad za tym Amerykańskie Stowarzyszenie Humanistyczne podjęło się w New Jersey przeprowadzenia kampanii reklamowej w metrze pod hasłem: „Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam”. Działania promujące ateistyczne uwolnienie spotkały się z pozytywnym odzewem także w Polsce... Profesor Magdalena Środa doceniła edukacyjną funkcję reklamy, wyrażając życzenie, by i u nas podjąć działania zmierzające do osłabienia roli religii („Rzeczpospolita”, 17.11.2008).

Czy podejmowane obecnie wysiłki na rzecz ateizmu, rodzaj antyewangelizacji, mają na celu stworzenie swoistej saecularitas, obszaru analogicznego do chiristianitas w średniowieczu, obejmującego cywilizację zachodnią? Czy miarą cywilizacji stanie się niewiara? Czy na naszych oczach, w sposób świadomy powstaje (umacnia się) antycywilizacja? Wydaje się, że nie można obok tych pytań przejść obojętnie...

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama