Semantyka świadectwa

Fragmenty książki "Nazwać Boga"

Semantyka świadectwa

Teksty Paula Ricoeura

NAZWAĆ BOGA

ISBN: 978-83-7505-591-7

wyd.: WAM 2011

Wybrane fragmenty
Wprowadzenie
HERMENEUTYKA ŚWIADECTWA
Problematyka
Semantyka świadectwa

SEMANTYKA ŚWIADECTWA

Język potoczny niesie ze sobą warunki znaczeniowe, które łatwo rozpoznać, klasyfikując konteksty, w których wyrażenie jest użyte w sensowny sposób.

1) Świadectwo ma najpierw sens quasi-empiryczny: oznacza czynność świadczenia, czyli relacjonowania tego, co się widziało lub słyszało. Autorem tego działania jest świadek: ten, który zobaczywszy lub usłyszawszy, składa relację o zdarzeniu. Mówi się zatem o „świadku naocznym” (lub „który słyszał”). Ta pierwsza cecha zakorzenia wszystkie pozostałe znaczenia w sferze quasi-empirycznej. Mówię „quasi empirycznej”, ponieważ świadectwo nie jest samą percepcją, lecz relacją, czyli opowieścią, narracją zdarzenia. Stąd przenosi ono coś widzianego na płaszczyznę czegoś wypowiedzianego. To przeniesienie ma ważną konsekwencję na płaszczyźnie komunikacji. Świadectwo stanowi relację podwójną: jest ten, który świadczy, i ten, który przyjmuje świadectwo. Świadek widział; ten, który przyjmuje jego świadectwo, nie widział, ale słyszy. Jedynie dzięki słuchaniu świadectwa może on wierzyć lub nie wierzyć w rzeczywistość faktów, które rela- cjonuje świadek. Toteż świadectwo jako opowieść znajduje się pomiędzy dokonywanym przez pewien podmiot stwierdzaniem a uwierzytelnianiem przyjmowanym przez inny podmiot, na podstawie zapewnienia świadectwa tego pierwszego.

Świadectwo nie tylko dokonuje przemieszczenia zdarzenia od jednego sensu do drugiego, od widzenia do słuchania; służy ono wydawaniu sądu. Stwierdzanie i opowieść stanowią informacje, na podstawie których ktoś wyrabia sobie zdanie o jakiejś sekwencji zdarzeń, o powiązaniu pewnego działania, o motywach jakiegoś czynu, o charakterze pewnej osoby, krótko mówiąc — o sensie tego, co się wydarzyło. Świadectwo jest tym, na czym ktoś się opiera, aby myśleć, że..., by uważać, że... słowem — aby wydawać sąd. Świadectwo dąży do usprawiedliwienia, dowiedzenia zasadności jakiegoś twierdzenia, które zmierza do tego, by poza faktem dosięgnąć swego sensu.

Naoczny charakter świadectwa nie wystarcza więc nigdy do ustanowienia jego sensu [jako] świadectwa. Potrzeba nie tylko stwierdzania, lecz opowieści o pewnym fakcie, służącej dowiedzeniu jakiegoś wyboru czy prawdy. Nawet w przypadku rzekomego „świadectwa zmysłów”, owo świadectwo jest takim jedynie wtedy, gdy zostaje przywołane na poparcie sądu, który przekracza prosty zapis faktów. Pod tym względem świadectwo należy do tego, co Éric Weil nazywa „sądowością”.

2) W jakich okolicznościach daje się i przyjmuje świadectwo? W cha- rakterystycznej sytuacji dyskursu, która poddaje się dosłownym bądź analogicznym urzeczywistnieniom. Ową sytuacją dyskursu jest proces. „Świadectwem” nie nazywa się każdej relacji o pewnym fakcie, zdarzeniu, osobie. Czynność świadczenia ma ścisły związek z instytucją: wymiarem sprawiedliwości; miejscem: sądem; rolą społeczną: adwokata, sędziego; działaniem: procesowaniem się, czyli byciem powodem lub obrońcą w procesie. Świadectwo stanowi jeden z dowodów, z którymi występuje oskarżenie bądź obrona, aby wpłynąć na wyrok sędziego.

Świadectwo odnosi się zatem do postępowania, to znaczy do powództwa sądowego, zawierającego zażalenie i obronę, oraz wymagającego decyzji sądowej, która rozstrzyga spór między dwoma lub wieloma stronami. Odniesienie to widoczne jest w gramatyce czasownika „świadczyć”; świadczyć to poświadczać, że... Ale to także świadczyć za..., bądź na korzyść...; świadek „składa” swoje świadectwo; składa je „przed” sądem. Doniosłość świadectwa bywa ewentualnie podkreślana i sankcjonowana przez specjalny rytuał przyrzeczenia lub przysięgi, który oświadczenie świadka kwalifikuje jako świadectwo.

Te rozmaite cechy poddają się analogicznemu uogólnieniu, które przyczynia się do ustanowienia sensu terminów „świadek” i „świadectwo” w języku potocznym. W rzeczywistości sytuacja dyskursu nazywana „procesem” służy za wzór dla sytuacji mniej skodyfikowanych przez społeczny rytuał, w których wszak można rozpoznać podstawowe cechy procesu.

a) Zwróćmy najpierw uwagę na pojęcie sporu i stron. Poświadcza się jedynie tam, gdzie ma miejsce zatarg między stronami, które wytaczają sobie wzajemnie proces i procesują się. Dlatego świadectwo pojawia się zawsze jako dowód za lub przeciw: za lub przeciw stronom i ich twierdzeniom. Owo pojęcie sporu i stron daje się znakomicie uogólnić. Rozciąga się ono na wszelkie sytuacje, w których osąd czy też decyzja mogą być wydane dopiero u kresu pewnej dysputy, konfrontacji pomiędzy przeciwnymi zdaniami i przeciwstawnymi punktami widzenia. Taką naturę ma większość ludzkich spraw: nie można tu rościć sobie prawa do konieczności, lecz wyłącznie do prawdopodobieństwa. A do tego, co prawdopodobne, dąży się jedynie poprzez zmaganie się poglądów.

Jedno z najbardziej godnych uwagi zastosowań tej pierwszej idei dotyczy historii, historii jako nauki. Niekiedy nazywa się tutaj „świadectwem” nie tylko osobistą relację, przeważnie pisemną, naocznych świadków rozpatrywanych wydarzeń, lecz każdy rodzaj stosownych dokumentów, o ile dokumenty te mogą dostarczyć argumentu za lub przeciw danej tezie. A zatem to zawsze w związku z dyskusją pomiędzy różnymi zapatrywaniami jakiś dokument nabiera wartości świadectwa. Świadectwo nie stanowi tu swoistej kategorii metody historycznej, ale jest charakterystycznym i pouczającym przekształceniem pojęcia w najwyższym stopniu prawnego, które tym samym potwierdza swoją podatność na uogólnianie. Owo przeniesienie tego, co prawne do historii podkreśla historyczne cechy samej prawnej idei świadectwa, a mianowicie dwoistość pojęcia zdarzenia relacjonowanego przez świadka i opowieści, na której polega jego świadectwo. Pomiędzy prawnymi i historycznymi cechami świadectwa zachodzi wymiana.

b) Druga podstawowa cecha procesu dotyczy samego pojęcia decyzji sądowej; to prawne zabarwienie wyroku jest istotne dla określenia świadectwa. Poświadczenie, które je stanowi, ma za intencję akt, który rozstrzyga na rzecz..., który skazuje bądź uniewinnia, który przyznaje lub uznaje jakieś prawo, który rozstrzyga pomiędzy dwoma roszczeniami. Dająca się uogólnić cecha wyroku prawnego została scharakteryzowana przez Harta w ważnym artykule „The Ascription of Responsability and Rights1”. Za sprawą terminu przypisanie, utworzonego na wzór opisu, Hart zastanawia się nad godną uwagi cechą wypowiedzi prawnych: można im zaprzeczyć albo przez zanegowanie faktów, na które się powoływano, albo przez przywołanie okoliczności, które mają możność osłabienia, złagodzenia, czy wręcz anulowania dochodzenia jakiegoś prawa bądź oskarżenia o jakąś zbrodnię. Ten wywarty na roszczeniu lub oskarżeniu skutek, Hart określa czasownikiem to defeat [uniemożliwić — R.G.], a cechę prawnego wyroku, przez którą jest on podatny na tego rodzaju zaprzeczenie i porażkę, nazywa defeasible [kasowalnością, podatnością na anulację]. To skłania go do powiedzenia, że działania dające się przypisać są również tymi, które dają się „udaremnić”, unieważnić, odwołać. Ta możność bycia unieważnionym nie jest drugorzędna; stanowi ona kamień probierczy dowodzenia i samego wyroku prawnego. Właśnie ta własność jest domniemana w decyzyjnym, czynnym i dobrowolnym aspekcie rozstrzygającego wyroku. Powiedzmy zatem, że termin „świadectwo” jest używany w sposób znaczący każdorazowo, gdy uwyraźnia się różnica pomiędzy dyskursem opisowym i dyskursem przypisującym: świadectwo pojawia się zawsze na poparcie prawa do...

c) Trzecia cecha dotyczy samego świadectwa, o ile jest ono rodzajem dowodu, który wpisuje się między spór i decyzję sądu. Jako takie, świadectwo stanowi element w rozprawie argumentacyjnej.

11 Proceedings of the Aristotelian Society, 49, 1948-1949. Hermeneutyka świadectwa

opr. ab/ab



« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama