Brewiarz

Fragmenty książki "Kościół dla średnio zaawansowanych"

Brewiarz

Szymon Hołownia

Kościół dla średnio zaawansowanych

ISBN: 978-83-240-1291-6
wyd.: Wydawnictwo ZNAK 2010

Spis wybranych fragmentów
Apokryfy / Bozia / Brewiarz / Celibat / Ekskomunika / Klauzura / Kuria / Mnisi / Piekło / Rozwód kościelny / Szept aniołów / Znak pokoju

Brewiarz

Ludzie „z branży” (księża i siostry), gdy pyta się ich o szósty zmysł, który pozwala im wykrywać innych duchownych nawet w cywilu, zwykle odpowiadają: „bo on ma taką brewiarzową twarz...”. Kto jednak chciałby poznawać duchownego po brewiarzu, może się sparzyć, bo brewiarze nie są reglamentowane i w ich posiadanie (podobnie jak w posiadanie koszul z koloratką) wejść może każdy. Brewiarz — o czym niestety nie wie prawie nikt — jest bowiem modlitwą dla wszystkich, a nie tylko dla „mundurowych” katolików.

Są to cztery tomy (plus niewielkie dodatki o ostatnio wyniesionych na ołtarze świętych) w sumie ważące kilo dwadzieścia i liczące kilka tysięcy stron, przedzielonych barwnymi wstążeczkami. To mit, że kolory zakładek mają jakieś magiczne znaczenie — każdy, kto odmawia brewiarz, zaznacza sobie, co chce i jak mu jest wygodnie. Każdy z tomów brewiarza tak zwanego kapłańskiego (czyli w wersji full, istnieje też jednotomowy brewiarz dla świeckich, ekstrakt z kapłańskiego) przeznaczony jest na inny okres roku.

Brewiarz w języku fachowym nazywa się też Liturgią godzin, dlatego że zawarte w nim modlitwy odmawia się o określonych porach dnia, mają one uświęcać czas. I tak, z samego rana przewidziana jest „Jutrznia”. Około południa lub po południu odmawia się „Modlitwę w ciągu dnia” (ale na przykład większość zakonnic z tak zwanych zgromadzeń kontemplacyjnych, jako że ma na modlitwę więcej czasu, odmawia często aż trzy jej wersje -przedpołudniową, południową i popołudniową). Wieczorem jest czas na „Nieszpory”, a przed zaśnięciem odmawia się „Kompletę”. Każda z godzin składa się z hymnu, psalmów, czytania z Biblii, próśb i kilku krótkich modlitw. Dodatkową godziną jest tak zwana „Godzina czytań” — na nią trzeba zarezerwować więcej czasu, bo oprócz psalmów zawiera jeszcze dwa czytania (jedno z Biblii, drugie — z duchowej klasyki). „Godzina czytań” nie jest przywiązana do konkretnej pory, można ją odmówić zawsze (nawet poprzedniego dnia, byle po świątecznych „Nieszporach”, bo według kościelnej miary jeśli następnego dna wypada święto, zaczynamy je obchodzić już poprzedniego dnia wieczorem.

Obowiązek odmawiania brewiarza mają diakoni, księża i biskupi. Liturgia godzin bardzo ładnie wygląda, gdy się ją odprawia — tak jak powinno — z podziałem na chóry (zob. „Chór”). Zwykle brewiarz odmawia się jednak metodą „szeptaną” lub po prostu czyta. Księża często umilają sobie brewiarzem czas posuchy w konfesjonale, inni ustanawiają swoiste rekordy szybkości. Prawidłowo recytowane w chórze „Nieszpory” nie mają prawa zająć mniej niż 20 minut. Kapłan rekordzista, spotkany przeze mnie w ekspresie Warszawa — Kraków, „załatwił” je jednak w niecałe trzy minuty. Szybko, zwięźle i bez sensu.

Bo brewiarz to naprawdę rzecz warta głębszej uwagi. Znacznie ciekawsza od klasycznej, nieśmiertelnej i statycznej w konstrukcji książeczki do nabożeństwa. I łatwo dostępna. Od niedawna osoby niechętne dźwiganiu grubych tomów lub nie do końca orientujące się w tym, co odmawia się którego dnia i o jakiej porze, a także chcące się modlić nie przerywając pracy, mogą znaleźć w Internecie wszystkie przewidziane na dany dzień psalmy i modlitwy (www.brewiarz.pl), a po wykupieniu wersji „premium” nawet ściągnąć mp3 i posłuchać ich sobie, śpiewanych na melodie gregoriańskie po łacinie.

opr. ab/ab



« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama