List nienapisany

Wiersz czeskiego poety: "Do ciebie, moja droga, niemym palcem piszę..."

Do ciebie, moja droga, niemym palcem piszę, 
zamurowany w pustej grobowca przestrzeni. 
Tu pozwolił mi Pan Bóg, On jeden mnie słyszy, 
dni moich i snów moich dotykać korzeni.
Ciągle myślę o tobie, którą w darze dał mi, 
duszy mojej i ciału dał, jak orła reszce. 
Dniem i nocą odmawiam swe pokutne psalmy, 
prosząc, byśmy się w słońcu mogli spotkać jeszcze!
Ciągle ciebie wspominam, twoje biedne życie, 
biedne, bo nieustannie z twego życia brałem 
(żono moja najdroższa, mój ty cały świecie) 
i bogate, bo przecież obdarzasz mnie dalej.
Ciągle myślę o tobie. A z mojego grobu
serce rwie się do okna błękitnej nadziei.
Nasz czas nie stanął w miejscu, więc zjawię się znowu, 
i dłoń twoją zziębniętą na nowo ogrzeję.
I po całym twym życiu, jak po sadzie nowym 
rozejrzę się: tu nasze zasadzimy drzewa! 
Co niegdyś przemilczałem, to teraz dopowiem. 
Zobaczysz, jak pieśniami sad nasz się rozśpiewa.
Oj, będą jeszcze, będą pieśni, żono droga, 
w które się zanurzymy bez reszty, oboje! 
To, co przez ciebie w darze dostałem od Boga, 
przetapia się się w muzykę na dnie duszy mojej.

Z czeskiego przełożył Andrzej Babuchowski

Powyższy wiersz ukaże się w antologii czeskiej poezji metafizycznej XX wieku: Na ostrzu płomienia, którą przygotowuje do druku Wydawnictwo "W drodze".



« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama