Puste ręce

Wiersz skierowany do Jezusa

Stoję przed Tobą oddając Ci to wszystko, co mam i czego nie mam
W otchłani nicości, gdzie mgła zasłania widok drogi
Czekam i pytam Cię zarazem, jaki kierunek obrać mam
Co wyznaczyłeś, gdzie mam iść, gdzie chcesz mnie mieć mój Jezu drogi

Stoję i czekam a serce cicho woła, usłysz o Panie i wskaż wolę Twą
Bo znalazłam się w otchłani, czekając na obecność Twą
Cisza, pokój i ukojenie pokarmem mym są każdego dnia
A w sercu rozbrzmiewa cicha modlitwa ma


Ty o Jezu, tak dobrze mnie znasz, każdy szczegół życia mej osoby
Wszystkie wstydy, słabości, utrapienia są Ci dobrze znane
Podobnie, jak radości, szczęścia i chwile niezapomniane
Bo Ty znasz wszystkie mojego życia głody

Stoję przed Tobą z pustymi rękoma, nie mam nic, co mogłabym ofiarować
Tylko serce me pełne słów co cicho szepcze modlitwę w chwilach dnia
Te, które tak doświadczasz, tak uspokajasz i uczysz miłować
Te, które oddane Tobie każdego dnia w ufności trwa

Czasem jednak tak trudno iść, tak trudno rozeznać wolę Twą
Gdy słowem Twym ciemności okryją duszę mą
A ja trwam w nicości otchłani czekając na słowo Twe
I czekam gdy doświadczysz jasnością promienną oschłości me

Stoję i czekam Jezu gdy tęsknota odkrywa głębiny słabości mej duszy
To, co takie trudne i nędzne, wciąż zamknięte w niej ze smutkiem siedzi
Ale Twoja niepojęta miłość i obecność, daje mi siłę w tej suszy
I choć słaba, to silna czekam aż znów mnie odwiedzi

Czasem sobie myślę, słowo pisane niczego nie wyrazi
Gdy dusza rozpalona ku stwórcy żyje tym, co widzi, co doznaje
Choć chce zmienić tak wiele, nic tak naprawdę nie poradzi
Bóg sam wyznacza czas, sam prowadzi, a człowiek w tęsknocie miłość Twą poznaje

Przychodzę choć z radością do Ciebie to ze smutkiem w swej duszy
Serce pyta: jak przemienić to, co w duszy żyje, by ujrzało dzień
Szczególnie w rodzinie gdzie wydaje się, że człowieka nic nie poruszy
Dlatego w ufności oddaję Ci każdy nasz dzień

Proszę Cię mój Jezu, Ty wszystko wiesz, Ty znasz
Każde serce, każde słowo, czyn czy postawę
Tak wielką miłość do dziecka swego masz
Więc proszę Cię, niech cud Twój się ukaże

opr. ac/ac

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama